Miałem spore oczekiwania i niestety się zawiodłem. Można obejrzeć, spoko na 1,5 godziny lekkiego
rechotu przy piwie, ale jest ZDECYDOWANIE gorsze niż jedynka, nie chwyta tego absurdalnego
klimatu, a zamiast tego skupia się na flakach (nie twierdzę, że flaki w jedynce były złe, wręcz
przeciwnie, ale w jakiś sposób sceny przemocy były lepsze, ciekawsze, bardziej sensowne), głupich
amerykanach i mordowaniu niemowląt pociskami z czołgu. Nie jest jakieś tragicznie złe, ale nie ma
tego uroku, jest dość mocno wymuszone, bez polotu, bez finezji. Meh.
zgadzam się, zdecydowanie jedynka lepsza. w dwójce zbytnio położyli nacisk na flaki, juche i mordobicie, co poprostu było mało ciekawe, a wręcz nudne i zabiło klimat. w jedynce jak już doszło do wyflaczania, to przynajmniej było to z jajem - a tu w wiekszości takich scen nie było nic do śmiechu (no chyba ze kogos smieszy sam widok juchy). cała ta walka zombiaków raczej średnio ciekawa i trwała zdecydowanie za długo (zabawna w niej była jedynie scena z doktorkiem). Twórcy starali się byc kontrowersyjni i o ile zabawnie im to wyszło z kobietą na wózku, tak z noworodkami jak dla mnie trochę juz przesadzili - śmiesznie nie było. jednak brawa za odwagę. Ogólnie druga częśc miała kilka śmiesznych scen, pierwsza dodatkowo miała klimat.