Zombie bardziej ogarnięte i sprawne ruchowo od ich ofiar, wyskakujące ze śniegu, niczym przebiśniegi na wiosnę.. Jako horror beznadziejny, za to przednia komedia.
mało kto wie, ale fabuła została oparta na pamiętniku generała Erwina Rommla znalezionym w zasypanym piaskami Kenijskich burz piaskowych PanzerKampfWagen IV mylonym często przez ignorantów z czołgiem Tiger
Słaby film z gatunku zombie na wesoło, choć bogiem a prawdą ani strasznie, ani wesoło nie było. Ponowocześni bredzą coś o perskim oku, parodii itd. itp. Może i jest to parodia, ale słabowita w każdym z elementów sztuki filmowej. To już drugi film norweski, po jakimś tam trollu, który mnie osłabił. Da się obejrzeć...
Pewnie że tak. Wiadomo od piątej minuty filmu. Jest to typowy film nakręcony po nic. Nie jest ani straszny, ani nie ma w nim humoru, czy dystansu, ironii, o którym piszą inni poniżej. Dzieci w szkole podstawowej lubią bazgrać długopisami różne swastyki, pentagramy (gwiazdy dawidowe jakoś nie są modne) i tym podobne...
więcejCzemu taka mała to chyba najlepsza czarna komedia o zombie dawno się tak nie śmiałem nwm co z wami wszystkimi
Na wstępie taki bubel, który widać gołym okiem to, że na początku jak wysiadali z auta to mówił że zasięg zgubili w komórkach już pół godziny temu, a potem jak domek zaczął się palić to dzwonią na policję... He? dziwne, film w ogóle jakiś śmieszny. Nie podobał mi sie, nużył mnie bardzo...
szukam podobnego filmu nakręconego gdzieś w latach 85-95 tylko że armia zombie była na wyspie prawdopodobnie pacyfiku i tu moja pamięć się zaciera czy była to armia nazistowska czy też amerykańska
Długo się przymierzałem do obejrzenia tego filmu no i w końcu postanowiłem w wolnej chwili obejrzeć. Niestety, filmu po prostu nie dałem rady obejrzeć do końca, po prostu już nie mogłem znieść tego filmu. Nie chodzi o to, że jest krwawy bo setki bardziej krwawych oglądałem, ale o jego totalną absurdalność. Jestem...