Byłam mocno zaskoczona obrotem sytuacji w tym filmie. Sztucznie stworzone osiedle, utopia, staje się areną dla zabójstw i bezprawia, a więc tego przed czym starali odciąć się mieszkańcy. Ci, którzy nie chcą brać w tym udziału, wyrzucani są poza nawias społeczności. Widz stopniowo opowiada się za intruzem w zonie. Zaczyna ogarniać wściekłość na poczynania mieszkańców.
Film zdecydowanie polecam. Z tym, że nie jest to film na miłą randkę.