Głupota i beznadzieja z domieszką tandety i kiczu. Stiller to beztalencie, a jak się bierze za reżyserie i pisze scenariusz to tylko takie gówno może wyjść. Typowo amerykańska papka, która omyłkowo jest nazywana komedią. Omijać szerokim łukiem 1/10
Nie czujesz ironii - nie oceniaj. Widać nawet tak ewidentna satyra jest dla ciebie zbyt trudna w odbiorze.
Ludzie, jaka satyra?! To zwyczajna, głupia komedia w świecie mody, i tyle. Stiller i satyra? Hehehe, dobre...
Jaka satyra? Powtórzę: ewidentna. Mamy tutaj bardzo wyraźną kpinę ze świata modelingu, z filmów "o ratowaniu świata" i ogólnie z życia amerykańskich gwiazd. Proponuję w przyszłości używać głowy podczas oglądania filmów, może wtedy zauważysz jakieś ciekawe rzeczy np. sens filmu.