Troszkę głupawy, ale do przeżycia. David Duchovny wygląda nie do poznania. Poznałam go tylko po głosie !
ja za to uważam, że ten film jest znakomity. Jest śmieszny i inteligentny. Jeśli komuś się też podobał to polecam Ali G in da house- troszke inny, ale nie odstaje.
Różewicz nie miał racji. Dno mozna osiągnąc i film Stilera zrobił to w pięknym stylu. Była to moja najwieksza pomyłka roku 2002, pamietając go z niezłej komedii Sposób na blondynkę pozyczłem mega hita i nauczyłem sie, żeby nie ufac filmom, gdzie aktorzy piszą własne scenariusze, rezyserują, graja w komedii a robi sie...
więcejAle głupkowaty film, ale przyznaje się że czasami się naprawdę śmiałam (he he z głupoty) A komóre to miał rewelacyjn a:))
A taka sobie komedyjka, czasami fakt śmieszne momenty ale raczej rozrywka jednorazowego typu !!!!!!!!
Komedia Bena Stillera nie jest może arcydziełem, ale i sam reżyser traktuje swój obraz jako show. Stiller (w duecie z Drakiem Satherem) sam dla siebie wymyślił charakter tytułowego wieszaka Dereka Zoolandera, natomiast postacią jego przeciwnika po fachu - Hansela McDonalda (całkiem spontanicznie i na luzie Owen Wilson...
więcejFilm niewywarł na mnie żadnego wrażenia...jednak warto oglądnąc ten film ponieważ w grundzie rzeczy ma przesłanie które naprawde warto rozszyfrować ;-)
Derek Zoolander - to pierwsze z czego mozna sie smiac w tym filmie, imie i nazwisko bohatera :) Dalej jest juz tylko lepiej, gestykulacja, mowa, ruchy, image glownego bohatera zasluguje na najwyzsze noty w moim odczuciu :) I do tego po raz 1 spotkalem sie z filmem mowiacym o męskich modelach :) Film mi sie bardzo...
Jakze mila niespodzianka. Rewelacyjna satyra na swiatek modeli i projektantow. Oglada sie swietnie i zaplakuje co i rusz ze smiechu. W wersji dvd dochodzi jeszce kilka rewelacyjnych dodatkow. Polecam i nie zwiedzcie sie opiniom, ze to glupi film, to film o ludzkiej glupocie (a to nie to samo) - inteligentny i...
Ben Stiller należy do aktorów, których nie trawię. Stąd nie mogłem się do tego filmu zmusić. Dopiero gdy już nic innego nie było pod ręką...
Nie oceniam takich filmów za ich głębię i walory artystyczne. Są albo śmieszne - albo żałosne. O dziwo na tym filmie pośmiałem się całkiem nieźle. I to wystarczy bym powiedział że...
Glupia komedia z Benem Stillerem i Milla Jovovich (w dziwnej fryzurze).
Zreszta dla Stillera jest to powrot do roli supermodela (wcielil sie juz w Dereka Zoolandera w telewizyjnych produkcjach pare lat temu).
Pare dowciow pierwsza klasa (chocby scena na stacji bezynowej czy spotkanie z Duchovnym ;) ale calosc...
Pierwsza komedia, na której chciało mi się płakać...i wyjść z kina. Czegość tak głupiego oprócz Urodzonych Morderców jeszcze nie widziałem.