W Hallowin małżeństwo kładzie się spać. Gdy gaszą światło, na suficie pojawia się napis wykonany flamastrem, który świeci w ciemnośći. Jest to wiadomość "JESTEM PO ŁÓŻKIEM". Przerażony mąż zagląda po łóżko, ale niczego nie znajduje. Nagle słychać dziwne odgłosy z partetu domu. Mąż zchodzi by sprawdzić co się dzieje. Gdy mąż nie wraca żona wychodzi z sypialni za nim. Później wraca przerażona do pokoju i próbuje dzwonić na policję, lecz coś ją wciąga pod łóżko...... i po chwili widać wszędzie krew.) i to jest w sumie najlepszy kawałek tego filmu, czyli jakies pierwsze 5 min, ponieważ dalej film jest żałosny!!!
Już sam tytuł (polski) jest beznadziejny - niczym z filmu porno, ale to tylko początek lawiny tandety. Film jest bardzo słaby !!!