Podobał mi się ten film.... dlatego, że był prawdziwy. Oczywiście jak każdy lubię efektowne
dialogi, pełne słodkości sceny i happy end... a ten film po prostu jest prawdziwy, bez
zbędnego słodzenia, ubarwiania... a rozmowa bohaterów na temat związków świetna...
Mam wrażenie że film został jakby nie dokończony, nie wiemy co stało się ze znajomością
Russa i Glena, może to zależy od naszej wyobraźni??