Ciekawa jestem jak osoby, które obejrzały film interpretują jego zakończenie- ostatnią scenę? Nigdzie nie mogłam odszukać takiego wątku.
To zależy jak się odbierze poprzednie fragmenty filmu, a zwłaszcza ostatnią scenę z książki.
1. Śmierć Tony'ego symbolizuje śmierć goryczy i żalu Edwarda po rozstaniu z Susan. Edward nie przychodzi na spotkanie z było, aby dać jej nauczkę.
2. Śmierć Tony'ego to także śmierć Edwarda, a skoro nie żyje to nie może przyjść na spotkanie.
Czytając różne komentarze natknąłem się również na bardziej wymyślną interpretację, a mianowicie:
3. Główna bohaterka filmu jest bardzo zmęczona psychicznie i momentami daje się ponieść wyobraźni. Scena z córką jak i również spotkanie z Tonym są tylko efektem wyobraźni Susan.
Też raczej byłam za tym, że Edward chciał dać jej nauczkę.
Wcześniej to ona go zostawiła i skrzy widziała, a teraz role się odwróciły.
Może i masz rację, że sceny o których piszesz nie są prawdziwie. W opisie filmu jest wzmianka, że Susan nie wie "co jest prawdą a co złudzeniem".
Tam jest też taka scena, kiedy Susan idzie na spotkanie zarządu muzeum i jest obraz z napisem REVENGE o ile pamiętam. Mówiła, że nie pamięta tego obrazu, chociaż jak się okazuje sama go kupiła. To też daje do myślenia odnośnie interpretacji tego, co robi jej były mąż.
Zgadzam się ponieważ po rozmowie z córką dużo później jest scena gdzie Susan wychodzi z kliniki aborcyjnej i rozmowa z jej facetem sugeruje że nie może mieć córki skoro usunęła ciążę. Dlatego też część scen mogła być wyobrażon.
Tony żyje ponieważ na początku jest z scena kiedy przyjeżdża swoim "klasykiem" - Mercedesem z opowieści i zostawia jej paczkę w skrzynce. Mimo tego przychylnie patrzyłbym na motyw rozmowy z córką jako efekt wyobraźni, kiedy wzbierają ją wyrzuty za zabójstwo córki.
W takim razie musiałby zginąć w między czasie czytania książki przez Susan, a spotkania.. na które się zgodził (?) <.. nie pamiętam dokładnie
Przed spotkaniem finałowym napisał jej, że kiedy i gdzie tylko chce. To jest to.
Moim zdaniem jest to bardzo proste, główna bohaterka dostała w finalnej scenie to na co zasłużyła... NIC.
Nie traktowałabym tego jako nauczkę a przesłanie od byłego męża.
Scena podsumowuje jej puste, samotne życie.
Ze strony imdb.com:
Tom Ford has established in interviews that the ending is intended to be interpreted subjectively by the viewer. Edward did not show up, either because he still loves her and it is to painful to see her again, or because she gave him the inspiration and strength that he needed to write his masterpiece and move on. It is up to the audience to decide that.
Moim zdaniem ...książka była poruszająca, bo opisał w niej swoja historię ....nie przyszedł na spotkanie - bo umarł ...:-((( Piekna muzyka w tle ...