Obraz operuje niesamowicie gęstym klimatem, w którym chłód i pewna sztuczność rzeczywistości Susan przeciwstawiają się realności tego fikcyjnego przecież świata z książki Edwarda, opartego na brutalności, złu i przemocy. Dramat jednego świata i groza drugiego potęgowane są hipnotyzującymi kompozycjami Abla Korzeniowskiego, który dzięki Fordowi zaczepił się w Hollywood.
Cała recenzja: http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2016/11/recenzja-filmu-zwierzeta-nocy.html