PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=703836}

Zwierzogród

Zootopia
2016
7,9 298 tys. ocen
7,9 10 1 298191
8,0 71 krytyków
Zwierzogród
powrót do forum filmu Zwierzogród

Jak wiadomo przed powstaniem tego jedynego scenariusza do filmu na warsztat trafia kilka wersji przygody. Jedną z nich jest wersja z obrożami, która przedstawiała Zwierzogród w trochę innym świetle.

Posiadacze wersji Bluray czy internetowi szperacze (tacy jak ja) pewnie wiedzą "o co cho". Chodzi o scenariusz gdzie to Nick był głównym bohaterem filmu, a tytułowy Zwierzogród był swego rodzaju miastem gdzie drapieżniki zostały zniewolone do noszenia elektrycznych obroży, które zakładało się każdemu drapieżnikowi po ukończeniu pewnego wieku.

Obroże działały prosto, unosisz się emocjami = zapala się żółta lampka ostrzegawcza, wściekasz się lub reagujesz agresywnie = czerwona + porażenie prądem. Nick w tym scenariuszu to gość biznesu, stara się rozkręcić nielegalny interes (coś w rodzaju wesołego miasteczka) gdzie drapieżniki za opłatą będą miały ściągane obroże i będą mogły zabawić się tak jak lubią.

Zostaje wrobiony w zbrodnię i przyskrzyniony przez ...Judy Hops, która w policji już pracuje od dawna i tym razem to ona próbuje pomóc Nickowi rozwiązać sprawę. Jeśli przejrzy się wywiady z twórcami to dowiedzieć się można między innymi, że niektórym ta wersja wydawała się ostatecznie zbyt mroczna.

Mająca negatywny wydźwięk historia została totalnie zmieniona. Osobiście chciałbym zobaczyć tamtą wersję filmu. Zbieram każdy możliwy plik z tamtą wersją. Wiem, że wydaje się ona dość ostra, ale ma w sobie to czego nie ma ostateczna wersja filmu. Więcej Nicka. W ostatecznej wersji filmu brakuje mi scen o nim samym z przeszłości. Co sądzicie o wersji filmu z obrożami? Wolelibyście bardziej dołującą wersję Zootopi?

ocenił(a) film na 8
Damianuss1

nie bronie ci chcieć, ale już sam początek pokazuje wielką lukę w logice:

"od tysięcy lat(!) nikt nikogo nie zjadł, ale dla bezpieczeństwa mamy obroże" , jeśli od tysięcy lat, to po co?
jeśli np tacy tatarzy się zaaklimatyzowali setki lat temu w polsce, to po co ich więzić ? to jest dokładnie to samo.

drapieżniki jeśli tłumią emocje, to po się pchały do miasta? mogły założyć własne. jeśli całe życie nosili obroże to jak się rozmnażały? (nawet gruchy zwalić nie można) a zdjąć nie wolno było bo leciało komando guźców z mieczami i nożami żeby wyrżnąć wszystkich za nieprzestrzeganie zakazu.

moim zdaniem jedynym powodem powstania tego świata było pokazanie jaki Nick Wilde jest wspaniały, cudowny , normalny schwarzcharakter:

razi go obroża idzie dalej, kryple koslova go biją, idzie dalej , otwiera park aby dać innym drapieżnikom trochę radości w tym nienormalnym świecie a potem jest wrobiony, idzie dalej. walczy z jaguarem kiedy razi go obroża idzie dalej , jakby był jakimś ostoją nadzieji czy coś , nawet są już fanarty gdzie jest jednym wielkim jezusem mesjaszem w obroży co ma wszystkich zbawić.

ktokolwiek to wymyślił jest jednym wielkim narcyzem. o i się nawet rysuje jako lisek, ojoj. ale ciekawe.

ps. no czekam lelen, na twoją ripostę. pewnie mnie zrugasz że "miał to być film pełen emocji, przemocy, bo disney to cienki bolek, daje księżniczki albo śmieszny film o grach video, miałeś obiecane coś innego, a narzekasz, bo ci mało lisa.

ssendas

Widzę, że jesteś wielkim przeciwnikiem tej wersji scenariusza. Wiesz to był już jakiś zarys, który nie wszedł w życie więc nie ma co wytykać jakiś błędów logicznych. Lampka zapalała się tylko w momencie kiedy brały w łeb negatywne emocje więc "walenie gruchy" raczej się do tego nie zalicza czy rozmnażanie. To bajka dla dzieci/młodzieży więc zastanawianie się nad takimi tematami nie ma chyba sensu.

Jak każdy film Disneya i ten skończyłby się dobrze chociaż przez większość jego czasu odbierany by był raczej jako nieprzyjemny. Niemniej Nick w tej wersji też ma marzenia jak Judy, założenie tego Parku [nielegalnie bo jak można się dowiedzieć nikt nie chciał mu tego sfinansować na legalu] chociażby. Nie jest powiedziane, że cały film miałby być szary i ponury. Na pewno znalazłoby się wiele żartów i śmieszków.

ocenił(a) film na 10
Damianuss1

Mi osobiście w tej wersji podobała się relacja na linii Judy - Nick. Co prawda twórcy mówią, że tamta Judy nie była zbyt fajna, była częścią tego systemu i nie widziała w nim nic złego, ale moim zdaniem, przemiana Judy pod wpływem Nicka, spojrzenie na świat, na sytuacje drapieżników jego oczyma byłoby bardzo ciekawe, a sam film nabrałby większej głębi. Obecnie jest ok, ale trochę przesadzono w drugą stronę i ten świat jest zbyt kolorowy i beztroski, oraz pozbawiony jakichkolwiek zagrożeń 9po co tam policja?).


ssendas i Artemisek to najwięksi wrogowie porzuconej wersji na forum, poza tym, Artemisek jest też wrogiem szkiców koncepcyjnych (min. króliczych domów, które mu pokazałem) i niektórych faktów, które są obecne w samym filmie (np. tego, że Judy ma 270 braci i sióstr), do tego stopnia, że obniżył ocenę filmu z 10/10 do 7/10 ;)

lelen_lis

Z całą pewnością zdarzają się tam takie rzeczy jak kradzieże czy zapieprzanie samochodem po mieście więc Policja musi być. Co w tym złego, że Judy ma takie duże rodzeństwo? Swoją drogą bardzo fajnie jest to rozrysowane w "The Art of Zootopia".

ocenił(a) film na 10
Damianuss1

Chodzi mi o prawdziwe zbrodnie, tzn. napady, zabójstwa, itp. Brakuje mi tu broni palnej.
Ja też nie widzę nic złego w licznym rodzeństwie, wszak to są króliki i zachowano ich naturę. Bardzo podobają mi się też projekty króliczych domów i szkoda, że nie pokazano ich w filmie, ale liczę, że jeszcze się pojawią w kontynuacji.

lelen_lis

Dzisiaj jedyną bronią palną jaka mogłaby pojawić się w filmach Disneya byłaby taka, która chybi we wszystko :P.

ocenił(a) film na 10
Damianuss1

Bo ja wiem? Mimo wszystko, policja i mafia bez broni, razi ;)

Damianuss1

"Lampka zapalała się tylko w momencie kiedy brały w łeb negatywne emocje"
Raczej zaprzecza temu ta scena, w której obroża razi małego misia polarnego, bo za bardzo się cieszył z jej otrzymania.

Ale jeśli chodzi o scenariusze, to choć uwielbiam Zootopię, bardzo chciałabym zobaczyć też tamtą wersję w postaci spin-offa albo prequela (np. jak Zootopia stała się tą, którą zobaczyliśmy na filmie), wystarczyłoby tylko podmienić postacie. Z tym że Disney wiedział, co robił, zmieniając scenariusz. Mroczna wersja nie przyciągnęłaby rodziców z dziećmi, a animacja często zniechęca dorosłych i ten film zdecydowanie by tyle nie zarobił.

ocenił(a) film na 10
Lena_Xxx

Mogliby to wydać w formie powieści z alternatywną wersją filmu.

Lena_Xxx

Damn, rzeczywiście. Znam na pamięć tą scenę, a nie pomyślałem o tym. Dziwne. Filmu na 99% nie dostaniemy, ale ...byłoby fajnie gdyby jakiś profesjonalista zrobił np komiks lub tak jak pisze lelen powieści.

ocenił(a) film na 10
Damianuss1

Wcześniejsza wersja scenariusza nie nadawała się do oryginału , ale też bym chętnie chciał się nieco dowiedzieć o poprzednich wersjach tamtej historii masz więcej informacji na ten temat

ocenił(a) film na 10
MATI__

Ja byłem ciekawy tego tematu, ale powiem szczerze - LEPIEJ TEGO NIE DRĄŻYĆ. Każdy z nas lubi Zwierzogród, tutejsze zwierzaczki - postacie które znamy. Tamten NICK, to nie był nasz nick, Judy w takiej wersji - nie ma opcji abym tamtejszą Judy polubił.

Myślę, że powie Ci to każdy normalny fan Zwierzogrodu który widział szkice, zasadniczo wystarczy żeby nie był rudym.

Najgorsze są szkice z misiem, odrażające po prostu. Czytałem sobie tam jakieś pierdoły z normalnym wyrazem twarzy, średnim zainteresowaniem i widzę 'och,. obroża', e tam, nie robi to na mnie wrażenia... nawet ciekawe taki 'zły świat', 'bajka dla dorosłych' bla bla... no i patrze sobie jest misiu, jest obroża ... dalej nie komentuje po prostu bo humor mi się zepsuł na długi czas.

ocenił(a) film na 8
Artemisek

nie tylko tobie, ja też miałem doła dość długo, jak obejrzałem całą scenkę z Morrisem.
właściwie to cały czas dostaje jak znajduje coś z proto.. naprawdę nie ma nic co by dawało jakąś nadzieje,
cieszy że to nie "kanon".

a ci fani to malkonenci gorsi ode mnie, "za mało nicka".. co to za problem?
ja nie smutam "za mało finnicka" było w filmie, lubię go za to że był, mały i świetny.

ocenił(a) film na 10
Artemisek

Widzę, że znowu obniżyłeś ocenę filmu - najpierw na 9,a teraz na 7 - dopiero po tylu miesiącach uznałeś, że Ci się nie podoba? ;)

ocenił(a) film na 10
Damianuss1

Ową "zbrodnią' miało być samo prowadzenie Wild Times, czyli wesołego miasteczka dla drapieżników.
W pierwszej wersji miał to być film szpiegowski a la James Bond, jego bohaterem miał być szpieg - królik/zając, Jack Savage, a całość miała nosić tytuł; "Savage City":

https://fgzootopia.blogspot.com/2016/07/wywiad-z-rezyserami-zootopii-ewolucja.ht ml

lelen_lis

O szpiegowskiej wersji też czytałem :), ale jakoś tak wydała mi się mało interesująca.

ocenił(a) film na 10
Damianuss1

Moim zdaniem, mogliby liznąć szpiegowskiego/Bondowskiego klimatu w kontynuacji ;)