Cóż film mimo że dość długi (1,5h) całkiem przyjemnie się oglądało.
Jest dość specyficzny więc nie każdemu się spodoba. Wciągnął mnie motyw choroby bohaterki który już pojawia się w opisie filmu, jednak nurtuje mnie pytanie skąd nagle u głównej bohaterki pojawiły się te ślady na skórze po takim czasie.. Patrząc na wiek córki możemy wywnioskować że na pewno minęło kilkanaście lat, więc już wcześniej na pewno doświadczyła stresu. Była też rozmowa przyjaciółek w której jedna mówiła że chciała by poślubić bogatego męża a nasz główna bohaterka odpowiedziała tylko że WOLNOŚCI.
I może tu się kryje odpowiedź na moje pytanie i tu nie ma takich oczywistości tylko jest metafora. Coś w stylu zamknięcia w złotej klatce. Zapraszam do wydania własnych opinii, pozdrawiam
faktycznie dobrze się oglądało, mimo że film jest strasznie głupi i bezsensowny. Początek zapowiada horror psychologiczny i metaforę jej choroby jako nieszczęśliwego życia. Niestety im dalej tym gorzej. Bezsensowne zachowania postaci, szczególnie męża, ale nie tylko. Wszystko strasznie naciągane. Taka mieszanka thrillera, telenoweli i komedii.