Wiem, że jeszcze sporo czasu, ale temat na pewno się przyda :)
Wile osób chce pewnie zobaczyć 83 Gale i nie ma jedynego polskiego kanału, który ją transmituje ( Canal +). W USA będzie można obejrzeć na ABC.
Szukałam i canału + i abc online, ale nic z tego :( Może jeszcze pojawią się jakieś linki nawet do samej gali...
JEŚLI KTOŚ COŚ WIE, COŚ ZNALAZŁ, PROSZĘ WPISUJCIE! Na pewno przyda się też innym =)
Może taki przerywnik czekając na ten najbardziej ekscytujący moment: kto wie kim jest szczęśliwca, który dostał najwięcej statuetek w historii?
Dobra gdyby nie Steinfield i Pogorzelisko byłbym "bogaty", za rok się odegram.
Idę spać a jutro pośmieje się z ilości hejtu przelewanego na forach Jak zostać królem.
Gala beznadziejna, prezentujący nudni i spaleni, dobrze że nie było aż takie długie.
Przyjemny film. Dobrze się ogląda. Ale to nie jest film oscarowy... statuetka dla reżysera też mogła trafić w lepsze ręce :/
Co macie do SN? To świetnie opowiedziana historia i ma pewne przesłanie. Nie wiem czy zasługuje na oscara, ale na pewno bardziej niż King's Speech. Black Swan też byłby lepszy. Nawet Incepcja byłaby lepsza chociaż to popcornowy film.
Mnie się bardzo podobała chociaż jeden film mi zepsuł całą tą imprezę nie będę go wymieniać bo mnie zlinczują jego zagorzali fani. Dobrze że nie dostał żadnej nagrody bo to by było okropne nie powinien nawet nominacji dostawać.
może co do nominacji to czemu nie ale nagrody na pewno:) no może poza reżyserią:) Ale ja nie mogę i nie przeboleje Steinfeld. Leo do domu spadaj!!!!!!!!!
Najgorsza gala oscarowa jaką widziałem, bez dwóch zdań. Franco sztywny, jakby kij połknął, Hathaway sztuczna do bólu, aż zatęskniłem za Jackmanem z ubiegłego roku. Jeśli chodzi o zwycięzców, Akademia znów była skrajnie zachowawcza. "Jak zostać królem", "tylko" bardzo dobry, poprawny. Oscar za muzykę dla TSN to nieporozumienie, podobnie oscar za scenariusz oryginalny dla "Jak zostać królem".
Nudna gala, prowadzący niezbyt się sprawdzili. Nie ma nawet co porównywać z zeszłym rokiem.
A pielęgnując kącik wzajemnej adoracji - mnie też kupony nie weszły i moja fortuna, która miała z nich wypłynąć nie pozostała już nawet wirtualną ;)
Brak nagrody dla Prawdziwego męstwa, Finchera/Aronofskiego i krótkometrażowa animacja nie po mojej myśli, ale i tak jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Już tak nie krytykujcie.
A Oscar dla King's Speech jak najbardziej zasłużony - po prostu był, licząc wszystkie aspekty, najlepszy z całej stawki :)
Zawiodłam się liczyłam na "Incepcję" , "Black Swam" albo "127 godzin". Szkoda o 8.00 do szkoły mogłam iść spać zawiodłam się tylko.
No 127 zdecydowanie został baaardzo niedoceniony, a jest to bez wątpienia rewelacyjny film. Szkoda.
I tym samym kończę nocne oscarowanie oddalając się do snu ;) Dobranoc Filmwebowicze!
I zawiodłam się jeszcze na najlepszy aktor owszem Colin Firth zagrał dobrze ale James Franco grał 3/4 filmu sam a to o czymś świadczy.
Też liczyłem na incepcję, choć rozczarowany nie jestem. Liczyłem też, że Prawdziwe męstwo dostanie dwa...
Co to TKS się zgadzam. Co do True Grit też. Największe porażki to Fincher i Steinfeld - ale tu mam nadzieje, że szybko zagra w rewelacyjnym filmie i znowu zostanie nominowana.( Leo powinna się schować przy tej młodej dziewczynie). Ja jak na nią parzę to myślę sobie że tak zaczynała Streep:)
Bo nie po Twojej myśli? Mnie się podobało, choć też bym parę rzeczy pozmieniał. Muszę jednak przyznać, że w tym roku Akademia miała ciężki wybór. Dobrze, że rozdała je w miarę po równo i mówcie co chcecie, ale Toy Story 3 to piękny film.
Też mi się podobała ta bajka ale "Black swam" był genialny i chyba z tych wszystkich najlepszy i szkoda, że ma tylko 1 oscara ale w pełni zasłużonego!
Alicja dostała więcej oscarów, więcej np. od Prawdziwe męstwo i Do szpiku kości. Tylko że są to filmy z minimum 5 klas lepsze i bardziej wartościowe od tego chłamu.
Oscary nie świadczą o jakości filmu, więc dla wszystkich zawiedzionych : No stress. Akdamia wcale nie zna się najlepiej na filmach w całym świecie
Najlepszy... chyba od końca. Weinstein tak jak przegiął w '99 z łapówkami w imię "zakochanego szekspira", tak w tym roku przeszedł samego siebie w lobbowaniu i przekupstwie. Nie wiem komu i ile lasek musiał przy okazji opciongnąć z połykiem, ale musi być w tym dobry, żeby taki chłam jak 'king's speech" okrzyknięto najlepszym filmem, a tego pisdowatego rysia z klanu najlepszym reżyserem. oscary to już nie to...
Wg. mnie, jeśli chodzi o zwycięzców, to najlepsza gala od kilku lat. A wie ktoś może gdzie w internecie można obejrzeć powtórkę?