Jak według was powinny sie kończyc filmy??? Dla innych powienny sie kończyc szczesliwie a inni wolą zeby sie skonczyło źle. Tak naprawde oglądajac takie sobie przypadkowy film kazdy wie ze skonczy sie dobrze, a przydałoby sie cos zaskakujacego i nie przewidzianego bo wtedy filmy zyskaly by wiecej sympatyków. Dajmy np. "Omen". Gdy go ogladalem myslalem ze zakonczy sie tym ze go zabiją i po krzyku, a tym czasem było odwrotnie. Wiec według mnie powinno sie robic wiecej takich filmów ktore kończą sie źle, a jak wiemy takich filmów jest bardzo mało. A jakie jest wasze zdanie?????
Witam
Dla mnie zakończenie jest dosyć ważne. Muszę przyznać że wolę zaskakujące zakończenia i raczej "złe". Szczęśliwe zakończenia są zbyt banalne i mogą zepsuć wrażenie po obejrzeniu filmu.
pozdrawiam
powinny się kończyć tkaim niezakońcoznym lub niedopowiedzianym watkiem
tkaim jak np film blair Witch Project
żeby widz, mógł się wykazać fantazją i domyślić się co mogło się zdarzyć
Według mnie film powinien mieć takie zakończenie aby po jego obejrzeniu na dlugo pozostal nam w pamieci. Niestety holywoodzkie produkcje w wiekszosci koncza sie tak samo czyli happy endem z tego wynika, że jedyne filmy które zostają nam w pamięci to filmy o tragicznym zakonczeniu (tragicznym w sensie strasznym a nie beznadziejnym).
Film w ktorym wedlug mnie zakonczenie powinno wygladac inaczej to "8mm" (ten film zakonczyl sie happy endem a powinien wrecz przeciwnie)
Pozdrawiam
hmm... uważam, że złe (w znaczeniu nieodpowiednie) zakończenie może zepsuć wrażenie z całego filmu, ale za takie na pewno nie uważam szczęśliwych zakończeń (tzn. to, że film kończy się szczęśliwie nie znaczy, że zakończenie jest 'do bani'). Ja osobiście lubię filmy z dobrymi/pomyślnymi zakończeniami, ponieważ po nich jestem optymistyczniej nastawiona do życia. Jednak są filmy, które - owszem - mają szczęśliwe zakończenia, jednak są one tak banalne i tak 'wzniosłe', że aż mi się niedobrze robi ;D We wszystkim trzeba zachować umiar, nawet ze 'słodzeniem' na ekranie :)
Ale to wszystko jest kwestią gustu, a jak powszechnie wiadomo - o gustach i guścikach się nie dyskutuje ;)
Chyba jesteś tu jedyną osobą która podobnie jak ja lubi szczęśliwe zakończenia. Choć oczywiście nie we wszystkich rodzjach filmów. Generalnie jednak złe zakończenie powoduje że mam gorszy nastrój więc wolę te dobre. W thrillerach czy kryminałach lubię zaś gdy zakończenie jest zaskakujące. Nie znoszę natomiast gdy coś jest niedopowiedziane. Mam wtedy wrażenie że scenarzysta nie do końca wiedział jak zakończyć intrygę więc zostawił wszystko tak aby widz sam sobie wszystko musiał wymyśleć. Czasami też zdarza sie że takie było zakończenie gdyż twórca chciał sobie zostawić furtkę do nakręcenia sequela.
Hej! Osobiście lubie jak zakończenie filmu pozostawia lekki niedosyt, jest jakby niepełne, lub jakby to lepiej ująć niedopowiedziane do końca. Widz moze sam sobie dopisac dalsza historie, przez co skłania to do zastanowienia sie dłużej nad filmem. Takie filmy (niestety juz ich mało) na dłużej zapadają w pamięć. Pozdrawiam!
i takim filmem był "Matrix", tylko że Wachowscy kompletnie spieprzyli sprawę kręcąc 2 kolejne części. Pozdr.
także "Obietnica" Penna (2001) należy do tych filmów... z tajemniczym zakończeniem i bez happy endu...
Mi też się skojarzyła "Obietnica" ale najbardziej tego typu zakończenie spodobało mi się w "Nienawiść".
też jestem fanką złych zakończeń, ale przeważnie zostaje tylko niespełniona nadzieja na złe zakończenie;) Lubię również filmy nie zamknięte z urwanym zakończeniem lub takie w których widz musi sobie sam cos dopowiedzieć , przemysleć bądż tylko domyślać się... Takie końcówki są o wiele ciekawsze i sprawiaja że człowiek tak szybko o nich nia zapomina :)
Dla mnie zakończenie filmu powinno być zaskakujące, a najlepiej takie właśnie zakończenia robił Hitchcock choćby w takich filmach jak: "Złodziej w hotelu", "Psychoza" czy "Trema".
będę subtelna i powiem, że lubie zakończenia, na których moge się wypłakać ...... :P Ale jeśli mam wybrac najgłupsze, to chyba wybiorę "Van Helsing" - no poprostu położyło mnie to, wydaje mi sie, że nie pasowało do całości: film był TROCHĘ śmieszny, a zakończenie nagle miało wzruszyć....... z czym do ludzi ???? :]
Osobiście lubię szczęśliwe zakończenia (romantyczka ;) Jednak to, że jest szczęsliwe nie wystarcza. Najlepiej żeby było jeszcze zaskakujące :) gdyż przewidywalność jest nudna ;]
Dobre zakończenia to wg mnie także takie niedopowiedziane, gdzie widz może sam sobie resztę dopowiedzieć/wymyślić (a reżyser ma szansę stworzyć kolejne części filmu ;)
Pozdrawiam :)
najlepiej gdyby filmy konczyły sie fiaskiem złych. Ale najlepiej by było gdyby film był taki ze do konca by niewiadomo co sie stanie na koncu. Pozdro.
Lubię jak filmy kończą się tajemniczo, i z niedopowiedzeniami. Najlepiej jak kończą się w taki sposób, że dają widzowi nadzieje na dalsze części tego filmu. No i happy endy wcale mnie nie bawią.
A poza tym jak kto woli jedni wola zeby bylo zakonczenie szczesliwe a inni nie. wie powinnno byc po rowno filmow i takich i takich a nie tak ze filmow konczacych sie szczesliwie jest 3/4 na swiecie a tych zle konczacych sie jest 1/4. Pozdro.
Filmy moglyby sie konczyc dobrze ale pod warunkiem ze zakonczenie bedzie mieszane np. ze głowny bohater ktory wydawal sie pewniakiem zginął na koncu albo cos w tym stylu. Pozdro.
Zdecydowanie zakończenie powinno być zaskakujące i nieprzewidywalne. Osobiście wolałbym aby było złe, chociaż neutrealne było by bardzie na miejscu. Wiecie : ciemność i np. krzyk - nie wiadomo co się dzieje. Albo nie tak : powinni robić filmy z alternatywnymi zakończeniami. Każdy idzie na takie jakie uważa za najbardziej stosowne :)
Ale najważniejsze : tak jak napisałem na początku.