Bracia i siostry, płaczmy wszyscy- Pierce BRosnan nie będzie już grał agent 007... Teraz producenci mają zagwozdkę- kto powinien wziąć na siebie ciężar tak uwielbianej postaci. Były plany obsadzenia w tej roli czarnoskórego aktora, a nawet kobiety... Naszczęście dla nas- wiernych fanów- oszczędzono nam tych wątpliwych przyjemności... ;)
Kto waszym zdaniem powinien zagrać nowego Bonda? Nie musi być aktor- może być np. wokalista (podobno Robbie Williams był ainteresowany tą rolą :D)
Osobiście, najbardziej widziałabym w tej roli Hugh Jackmana- kto widział Van Helsinga, Kod dostępu i X-men, wie o co mi chodzi ;)
Piszcie- chętnie poznam wasze zdanie
Pozdro :*
M.

Mysza_2

Ja najchętniej nikogo bym już jako Bonda widzieć nie chciał. Ostatnie filmy z serii z udziałem Brosnana to dla mnie długa reklamówka gadżetów takich jak telefony komórkowe czy drogie samochody. Mimo że ostatnie filmy zyskały dużo jeśli chodzi o stronę techniczną, to wyraźnie widać, że odgrzewanie w nieskończoność tego kotleta nie służy już nikomu. Pierce Brosnan wiedział kiedy dać sobie spokój z rolą Bonda. Kolejny aktor jaki zdecyduje się grać agenta 007 może się bardzo przykro rozczarować. Bo coś mi się wydaje, że James Bond umiera już śmiercią naturalną.

wielki_nikt

W sumie moim zdanie najlepszym Bondem byłby "Hugh Jackman"... Już go sobie nawet w tej roli wyobrażam... Bo Brosnan to już zdecydowanie nie...

Mysza_2

Dla mnie na pierwszym mniejscu jest Jude Law. Na drugim Hugh Jackman. Ale każdy może go zagrać aby nie Hugh Grant