Polacy nie umieją robić dobrych filmów,dlaczego?
To dlatego, że niemają na tyle kasy aby zrobić dobry film,
no i niekiedy dobrych pomysłów.
Można mieć tylko nadzieję ,że kiedyś będzie lepiej.
To niezupełnie tak.
Polacy umieją czasem zrobić dobry film, ale zbyt wzorują się na USA, aby tak było. Nawet dobry scenariusz potrafią zrąbać, bo "w Hoolywood zrobiono by go inaczej"... Skucha.
Gdybyśmy się otrząsnęli z tego kłamstwa byłoby całkiem okey.
POza tym, nie ma co się oszukiwać, ale kasa swoje również robi.
Oni nie potrafią zrobić dobrych efektów ;) Albo mają różne wpadki np. w Wiedźminie była zima, a słychać było jaskółki!!
hm, to chyba ma coś wspólnego z ludźmi którzy je robią. Większość ma powyżej 40 i inny system ich wychowywał. Kręcisz jak albo Pasikowski albo Wajda. Albo Kieślowski albo Zanussi. Wczoraj moje rodzeństwo oglądało jakiś serial na 1 tvp, glina czy coś takiego. Wchodzę, niby, że jest sensacyjny, a tymczasem tam teatr. Zupełnie. Jedynie obraz różni od teatru telewizji. Aktorzy grają jakby byli w teatrze, reżyser pisze im dialogi z kosmosu. My nawet z amerykańskiego scenariusza w stylu "Speed" czy "Ścigany" potrafilibysmy zrobić dramat obyczajowy. A jest kino takie i takie - w Polsce natomiast nie ma podziału.
Poza tym inspiracje biorą się z kosmosu, co zresztą mnie nie dziwi, skoro moja matka pisze scenariusz który zostaje zatwierdzony przez AS w warszawie. Myślę, że dopiero ludzie, którzy teraz kończą studia będą mieli coś do powiedzenia. Kiedy stara gwardia się już wykruszy. Trudno sie przestawić na inne tematy, jeśli 20 lat się robiło filmy na przekór cenzurze, prawda?
Ale operatorów mamy dobrych, fajnych i mądrych. Przynajmniej jednej rzeczy nie potrafimy zawalić. :P
hmm no wg mnie Polska tez nie potrafi zrobić dobrych filmów (o efektach już nie wspomnę) ale za to komedie(niektóre) ma zabójcze np Chłopaki nie płaczą smieje sie za każdym razem jak to ogladam
Masz racje, visenna; racje i wnikliwe zdanie. Bardzo sie ciesze ze na tym portalu znalesc mozna osoby takie jak ty.
Jeśli Polacy nie umieją robić dobrych filmów to kto w takim razie je robi?Mam wrażenie, że ci którzy łajają polską kinematografie są zafascynowani efekciarstwem amerykańskich superprodukcji, które faktycznie robią wrażenie szczególnie oglądane w ultra nowoczesnych kompleksach kinowych. Wszystkim tym osobą proponuje obejżeć te wielkie dzieła w samotności (ew. w ograniczonym gronie znajomych) na małym ekranie; bez subbuferów, soundrandów itp.myślę, że wtedy będziecie w stanie stwierdzić z jakim ogromem miernoty macie do czyninia.
Taka właśnie jest wg. mnie różnica między dobrym kinem polskim, a marnym amerykańskim (oczywiście pomijam pare chlubnych wyjątków). Wystarczy wspomnieć takie nazwiska jak Wass, Polański, Wajda, Szulkin, Żuławski, Kieślowski...
Każdy kto miał kontakt z obrazami tych twórców nie powie, że Polacy nie umieją robić dobrych filmów. Faktem jest, że w ostatnich latach tych dobrych nie jest za wiele, "pocieszającym" może być fakt tendencji spatkowej nie tylko u nas.
"Mam wrażenie, że ci którzy łajają polską kinematografie są zafascynowani efekciarstwem amerykańskich superprodukcji, (...)"
Masz racje, lecz moim zdaniem nie calkowita. Polskie kino popada w glosne schematy - kino moralnego niepokoju, metafizyka, dramaty psychologiczne i obyczajowe, ekranizacje lektur szkolnych, itd. Jak kazde, jest bardzo specyficzne lecz w jego przypadku ta specyficznosc staje sie wyjatkowo rozlegle kultywowanym motywem przewodnim. Latwo wypracowac sobie o nim zdanie znajac jedynie te najbardziej powierzchowne cechy, a cech tych latwo nie lubic - nawet jako milosnik kina ambitnego.
"Polskie kino popada w glosne schematy - kino moralnego niepokoju, metafizyka, dramaty psychologiczne i obyczajowe, ekranizacje lektur szkolnych,..."
Dlaczego nam polakom przeszkadzają nasze tgz. głośne schematy, które jakby nie patrzeć są wyróżnikiem naszych rodzimych twórców; wręcz można powiedzieć o ich własnych wynalazkach i koncepcjach ubogacających kino światowe. Bo czyż nie mówi się o "szkole polskiej".
Co nie znaczy, że wszystko można wrzucić do jednego worka i zaszufladkować. Artyści są lepsi lub gorsi, to my jako widzowie określamy co nam się podoba. Dla przykładu; w kinie amerykańskim od ok. 10lat utrzymuje się patos i finansowa rozrzutność na dzieła o niskim poziomie artystycznym, większość z tych produkcji odchodzi w zapomnienie po pól roku do roku, schematy są powtarzane wręcz z maniakalną precyzją, miliardy wydane na agresywną reklamę i marketing robią papkę z mózgu. Każdą nowość uważa się za odkrywczą
"Co nie znaczy, że wszystko można wrzucić do jednego worka i zaszufladkować. Artyści są lepsi lub gorsi, to my jako widzowie określamy co nam się podoba."
Proces oceny dziela takze jest szufladkowaniem; czy jako widz mam wieksze prawo do zrobienia tego na podstawie subiektywnej opinii niz jako krytyk opierajacy sie o faktyczne tendencje naszej kinematografii? Wybacz, tylko sie zgrywam. Nie musisz na to odpowiadac.
Zle mnie zrozumiales - chodzi mi o to ze skoro "szkola Polska" jest obecnie trendem najbezpieczniejszym w Polskim kinie ambitnym, widz jest i bedzie zalewany kalkami - co sprzyja powierzchownemu traktowaniu go w ogole; a poniewaz ilosc centralnych wyznacznikow wewnatrz tej "szkoly" jest niska, dochodzi do kiszenia sie w wlasnym sosie. Znam wiele osob ktore zakonczyly swa przygode z naszym kinem po polowie tuzina filmow gdyz mieli pecha natknac sie na rezultat tego kiszenia: filmy ktorych jedyna racja bytu jest nabyta tendencja ktora prezentuja, a ktorym brakuje finezji najlepszych tworcow tego kraju. Skoro dzieje sie to dosc nagminnie bym o tym pamietal, to chyba warto to wspomniec jako jedna z przyczyn, hmm?
To że naśladowcy są nieporadni nie może dowodzić tezy jakoby Polacy nie potrafili robić filmów. Przecież tak jest wszędzie, czy to w kinie angielskim czy francuskim itd.; jeśli pojawi się taki dajmy na to Kubrick i nakręci Lolitę która odniesie sukces momentalnie pojawia się grupka twórców która na cudzych pomysłach próbuje zrobić karierę.
Masz całkowitą racje co do „kiszenia się we własnym sosie”, ale co jest tego efektem? Moim zdaniem mniejsza różnorodność wariantów jakie są powielane w danym momencie, a spowodowane jest to mniejszą produkcją w ogóle. W krajach o większych nakładach na kinematografie w jednym roku wychodzą dziesiątki filmów kryminalnych, historycznych, fantastycznych itp., z czego tylko część zasługuje na dyskusje u nas byle gniot jest poddany publicznej krytycznej debacie debacie.
nie "Polacy nie umieją robić dobrych filmów" co "w Polsce nie da się zrobić dobrych filmów" polacy za granicą radzą i radzilii sobie całkiem dobrze
nie "Polacy nie umieją robić dobrych filmów" co "w Polsce nie da się zrobić dobrych filmów" polacy za granicą radzą i radzilii sobie całkiem dobrze
A POLAŃSKI to co ?????????????????????????????? ?
???????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
Uwielbiam jego filmy i czekam z niecierpliwością na OLIVERA TWISTA
wcale nie zrobiliśmy sporo dobrych filmów. Myśle tu głównei o kinie offowym ale inne filmy też zdażają sie dobre.
W każdym kraju są dobre i złe filmy. A co niby w USA sa same doibre filmy ponad połowa to zwykłe g tylko niektóre są dobre taka jest prawda.
:) RZeczywiście nie umieją. Coś brakuje. Sama niewiem czego brakuje ale wyraźnie o coś bardzo przeszkadza...Gdy oglądam plskie filmy...są takie prymitywne :/
----
www.lanooz.myblog.pl - każda kobieta 2 razy szaleje kiedy się kocha i kiedy szaleje...:)
:) RZeczywiście nie umieją. Coś brakuje. Sama niewiem czego brakuje ale wyraźnie o coś bardzo przeszkadza...Gdy oglądam plskie filmy...są takie prymitywne :/
----
www.lanooz.myblog.pl - każda kobieta 2 razy szaleje kiedy się kocha i kiedy siwieje...:)
smiem sie nie zgodzic :]
Wiadomo ze od konca lat 90-tych nasze kino przestalo isntiec ale wczesniej bylo naprawde dobrze.. Machulski, Pasikowski , Polasnki, Bareja !!!
Ich filmy sa kultowe i w przeciwienstwie do produkcji zachodnich nie nudza sie po juz po jednym czy dwoch obejrzeniach, da sie je ogladac dziesiatki razy bez jakiegokolwiek znudzenia.. :P
Inna sprawa jest to ze jestesmy slowianami i nasze kultura i co za tym idzie kinematografia maja inny "posmak" co wedlug mnie jest wspaniale!
Gdy mam ochote na wysoko budzetowy filmik z dobrymi efekatmi to wiem ze to specjalnosc kina zachodniego ale gdy szukam czegos naprade klimatycznego to wshod i poludnie Europy sa do tego idelane :P
Idac dalej naszym kalsycznym maczo jest Boguslaw Linda a oni maja Sylwestra Stallone i to mniej wiecej najlepiej przedstawia roznice w naszych kinematografiach..
ps. osobiscie tysiac razy wole Linde :]
Prymitywne to ty masz teksty........................ .............................. .............................. .............................. .............................. .............................. ......
???!!! Aby zrobić dobry film nie potrzeba mieć DUŻO KASY!!! Najbardziej liczy się dobry reżyser, scenarzysta, operator i obsada...
oo... nie można uogólniać... jeden Polak umie, drugi nie.
Ja znam dobre polskie filmy i nie uważam żeby u nas w kraju nikt nie potrafił tego dokonać. Mysle że bardzo często biorą się za to nieodpowiednie osoby...