Ponawiam jeszcze raz mój temat, bo w starym poście połączyłem dwa filmy i nadal tego nie znalazłem. Było to kino z nutką dramatu i komedii w stylu "Awantura o Basię", "Jeśli serce masz bijące", "Pogrzeb świerszcza" itd. - coś całkowicie niszowego raczej, więc dlatego tak trudno znaleźć.

Około 8-10 letni chłopiec z jakiegoś powodu stracił psa o imieniu Szatan i przygotował dla niego skromny, prowizoryczny grób z napisem "Szatan". Ksiądz powiedział później, że szatan nie może leżeć na cmentarzu, ale chłopiec tłumaczył, że było to imię jego psa. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się polski film, choć mógł być równie dobrze czechosłowacki. Niestety nie znajduję go w żadnej bazie.

Chodzi mi po głowie, że grał w nim Piotr Fronczewski albo Piotr Machalica, ale to może być autosugestia. Film z lat 80. albo 90. , na pewno nie nowszy.