Jeszcze w czasie roku szkolnego oglądałam film, pamiętam fabułę, lecz tytułu niestety nie. Głównym bohaterem był chłopak grający na pianinie i próbował dostać się do orkiestry. Dostał się tam i poznał taką dziewczynę w której się zakochał z wzajemnością. Ojcem tej dziewczyny był dyrygentem tej orkiestry. Główny bohater mieszkał z matką, a ojca nie znał. Jego mama zachorowała na jakąś chorobę. Zawsze chciała jeszcze raz pojechać do Azji. Jej syn wziął ją z tego powodu do azjatyckiej restauracji. Później ta matka umiera. Chłopak znajduję swojego ojca, który jest fotografem.
Film, wydaje mi się, że był po niemiecku, ale nie jestem pewna.