Kompletnie nie wiem o co w filmie chodziło. Pamiętam tylko scenę jak jakiś starzec opowiada chłopcu bądź młodzieńcowi, że w młodości był silny, przedstawił to za pomocą takiego wyrażenia: "miałem ręce grube jak nogi, a nogi grube jak konary". Tak to przetłumaczył lektor i utkwiło mi w głowie. Film oglądany po 2000 roku, prawdopodobnie na jakim kanale filmowym, nie wiem jaki kraj produkcji mógłby to film USA jak i kino europejskie