Film aktorski. Historia chłopca i psa. Jak zwykle w takich historiach chłopiec bym chyba odludkiem, a pies jego najlepszym przyjacielem. Tam była jakaś afera ze złodziejami czy coś w tym stylu, pies chyba nawet został postrzelony, ale przeżył. Tego nie jestem pewien na 100%, ale końcówkę pamiętam świetnie, chłopiec wyjechał na studia, pies już miał kilkanaście lat i było jakieś podsumowanie, że zrobił dla chłopca wszystko co mógł, teraz już nie jest potrzebny i może odejść i zmarł. Tylko jakoś to było ujęte w bardziej pozytywnym stylu. O filmie wiem jeszcze tyle, że pod psa nikt głosu nie podkładał, a rasa to był Jacka Russell Terrier lub jakiś podobny, był mały i chyba właśnie w takie ciapki. Film bym obstawiał lata 90 może 80, produkcja najpewniej USA, jestem prawie na 100% pewien że mówili po angielsku. Oglądałem w zwykłej TV jakoś w latach 2000-2005

McLlovin

Mój przyjaciel, Skip (2000)

vigo9

Ninja w akcji :D Dziękuję to jest to, jak zawsze celnie :)