Pamiętam, że wiele lat temu w telewizji leciał film, w którym ojciec jakiejś dziewczyny był chory. Przekonuje ona dwóch chłopaków, którzy chyba byli w niej zakochani by wzięli z nią udział w napadzie. Czym dokładnie zajmowała się ta instytucja, do której się włamywali, to nie pamiętam, ale wiem, że znali właściciela. Przekonali go by nagrał jakieś wideo, gdzie mówi by wyłączyć alarm. Następnie użyli tego nagrania na ochroniarzach. Później okazało się, że jeden z ochroniarzy był chyba bratem jednego z tych dwóch i zdaje się, że pomógł im. Ostatecznie chyba zostali złapani, ale fakt, że zrobili to z powodu tego chorego ojca wzbudził sympatię wśród opinii publicznej. Mogę się mylić, ale możliwe, że główne postacie były nastolatkami. To było tak dawno, że trudno mi to powiedzieć.