Film oglądałem w tv chyba na początku lat 80-tych. To był typowy film fabularny dla dzieci/młodzieży. Wydaje mi się, że film był prod. węgierskiej ale mogę się mylić. Film opowiadał o tym, że w pewnym miasteczku wszyscy rodzice mieli kłopoty wychowawcze z dziećmi. Problemy były na tyle poważne, że rodzice dogadali się między sobą i uzgodnili, że wszyscy dorośli opuszczą miasteczko i zostawią dzieci same. Finał filmu był taki, że dzieci w końcu zrozumiały, że nawet w najprostszych sprawach nie dadzą sobie rady w życiu bez dorosłych i dorośli wtedy wrócili. Zapadła mi w pamięci taka scena jak chyba dorosły karzełek ubrany w kraciasty garnitur wyciągał z walizki bardzo długi sznur serdelków ...