który z tych filmów jest lepszy??
wg mnie jest to Trainspotting, bo za każdym razem mnie rozśmiesza, a w filmach przeważnie szukam dobrej rozrywki
poza tym został nakręcony wcześniej, a ja mam spaczenie do pierwowzorów (np. wolę także Startreki niż Starwarsy)
P.S.
jeśli znacie inne filmy, które również traktują o narkotykach, to dajcie znać
pozdro;]
to sa zupelnie rozne filmy. "trainspotting" to raczej luzacka opowiesc o grupie narkomanow (w koncu literacki pierwowzor tego filmu, ksiazka Irvine'a Welscha nalezy do "hip lit") a "requiem dla snu" to raczej kierowany dla doroslych obraz konsekwencji uzaleznienia. ale jakbym mial je ocenic to za "lepszy" pod wzgledem fabuly i realizacji uznalbym film Darrena Aronnofskyego. polecam ci jeszcze film "my dzieci z dworca zoo" ale siegnij tez po ksiazki np. literackie pierwowzory trzech wyzej wymienionych filmow oraz ksiazki Barbary Rosiek ("pamietnik narkomanki", "kokaina" "bylam schizofreniczka") Melvine Burgessa ("cpun") Tomasza Piątka ("heroina") oraz "narkomanka" i "bylam dziewczyna narkomana" (autorow dwoch ostatnich nie pamietam)
święta racja to są zupełnie różne filmy przynajmniej co do podejścia do samego problemu narkomanii. ja również polecam książki barbary rosiek szczególnie "kokaina" bo jest na prawdę niezła, strasznie zakręcona i to dodaje klimatu a z filmów to polecam "nic doustnie" debiut reżyserski garego oldmana moim zdaniem najlepszy film o narkotykach jaki do tej pory nakręcili
Tylko i wylącznie Trainspotting. Nie mówię, ze Requiem jest złe, wrecz przeciwnie, Aronofsky potrafi robic dobre kino. Ale jak juz tu napisano: tych filmów porównywać nie mozna i ja tez tego nie robie. Po prostu wolę Trainspotting z różnych dziwnych względów, a kto chce sie dowiedziec z jakich , zapraszam na moją strone (jedyną polską strone tego filmu i książki:P) www.trainspotting.republika.pl
Pozdro 4 all
Wyczuwam że chodzi Ci o specyficzny rodzaj poczucia humoru zawart w "Trainspotting", spróbuj rzucić okiem na "Samotni", jakoś tak na dniach zapodawać go będzie telewizornia, czy może "Lock stok & two smoking barrels"
Filmy rozne chociazby pod jednym wzgledem: Trainspotting to swietne kino, natomiast Requiem to grafomanski gniot:)
Ojoj ostre słowa, uważaj na lawine sprzeciwu!!;) zgadzam sie w 100 % ze T. to dobre kino, ale az taka surowa bym dla Darrena A. nie była, trza by go szanować chociażby za "Pi" :) a oddając sprawiedliwość, Danny B. tez ma jakieś gnioty na koncie, np. "Plażę" ;P ale odeszłam od tematu.. pozdro dla wszystkich FANÓW "Trainspotting"!!
Uważam, że tych filmów nie powinno sie zestawiać. Owszem, oba traktują o narkotykach, uzależnieniu. Jednak Trainspotting to uzależnienie ukazane z humorem (wyjątek - śmierć dziecka), ten film nie ma zadania zniechecic nas do dragów, a wręcz pokazuje, jak fajne jest życie, gdy się uzależnisz, chociaż motyw walki z nałogiem... Wiem jedno, muzyka do tego filmu jest the best:), no i sam film też. Z kolei jeżeli Requiem nie zniechęci człowieka do narkotyków, to nic innego nie zadziała.
Trainspotting bawi, Requiem przeraża...
Oba filmy są piekne, ale każdy pełni inną funkcję i prezentuje inne spojrzenie na nałóg narkotykowy. Sądzę, że każdy powinien obejrzeć oba, ale nigdy nie nie odpowiadac na pytanie: 'Który jest lepszy?' prostym 'tak' lub 'nie'
Oba filmy sa swietne, ale nie sie bardziej podobalo "Trainspotting", moze dlatego, ze jest bardziej w moim stylu, czyli bardziej luzackie, ale jednoczesnie rownie ciekawe i z rownie waznym przeslaniem. Ale i tak zdecydowanie najlepszym filmem o dragach jest Las Vegas Parano!:D czapki z glow!:D