Czy ma większą czy mniejszą siłę przekonywania niż film propagandowy z okresu II wojny światowej?
Cóż, tamte czasy już minęły. Siła ówczesnych filmów propagandowych wynikała w dużej mierze z monopolu władzy na informację. W dobie internetu jest to niemożliwe. Zresztą, gdy porównać "Triumf woli" z, powiedzmy, "Fahrenheit 9/11", można dojść do wniosku że spółczesne propagandówki są zwyczajnie słabe. Jeśli chodzi o ten pierwszy, niezależnie od wątpliwego przesłania, trzeba przyznać że był to majstersztyk swojego gatunku. Natomiast film Moora zbyt łatwo przeobraża się w nachalną agitkę. I na dodatek, co można zaobserwować po wynikach wyborów w usa, nie spełnia swojej roli.
pozdrawiam
Bardzo trafna uwaga. Ale co do tego monopolu to nie jestem tak do końca przekonany. Za komuny partia teź miała monopol na sprawowanie władzy i interpretację ideii marksistowsko-leninowskich jednakoż film/obraz propagandowy np."Podaj cegłę" nie miał już takiego wyrazu jak "Triumf woli" czy "Ich klage an". DLACZEGO?!