ciekaw jestem jakie komiksy wg Was zasluguja na jak najszybsza ekranizacje. ja w swoim imieniu czekam az ktos wezmie sie za Thorgala. jesli nie Polacy to moze Francuzi cos konkretnego wykombinuja i w koncu przeniosa chociaz czesc wikingo-kosmicznej sagi na celuloid. kolejna produkcja marzen ktore sie pewnie jeszcze dlugo nie spelnia pozostanie The Preacher. przeciez to bylby wypas totalny... Kaznodzieja, Cassidy, Święty od Morderców, Arseface, Starr.... palce lizać... dobrze ze chociaz za Sin City juz sie wzieli Amerykanie
Do Thorgala to się dopisuję, choć obawiam się, że mogli by go chrzanić (tak było z grą). Mam sentyment to tej postaci. Może też mogłaby się udać animowana ekranizacja Blacksad'a. Tak pozatym z komiksów polecam także Pattern, Arlekin i Walentynki oraz Szczury Blasku (niestety te raczej nie nadają się na ekranizacje). Może wreszcie nadszedł czas, aby komiksy przestały się kojarzyć tylko z durnymi historyjkami o superbohaterach.
jezeli thorgal to byleby nie polski, nawet jezeli znioslbym michala z. w tytulowej roli to scenografia, zdjecia, montaz, dialogi czy efekty specjalne (jestem tego pewien) wywolalyby u mnie najwyzej salwe smiechu lub co gorsza, niesmak i zazenowanie. z thorgala moznaby zrobic niezla trylogie: na poczatek wprowadzenie i cykl ze zdradzona czarodziejka, pozniej brek zarith i na koniec kraina qa. wydaje mi sie jednak, ze trzeba smialka pokroju petera jacksona i kasy wydanej na 'lotr' zeby doszlo to do znosnej postaci.
ponadto chetnie ujrzalbym 'preachera' (np. w rezyserii davida finchera :)), 'straznikow' (mial ich krecic aronofsky) lub nieco starszego 'corto maltese' (byleby nie w takim podejsciu jak 'liga niezwyklych dzentelmenow').