mi się odrazu nasuwa "Sens życia wg Monty Pythona" i motyw z tym gostkiem, co wszędzie żygał... łeeeeeeeeeee :/ :P ...albo "Rob Roy" jak wszedł do tego rozkładającego się... czegoś...nie wiem co to było :)
fuu. mi się nasuwa parę scen z filmu Nieodwracalne. tu jest więcej o nich...
http://www.filmweb.pl/NiEoDwRaCaLnE...,temat,Topic,id=252894
z tym się zgodze!Myślałam że nie dotrwam do końca filmu!Przerażający, na długo pozostanie w mojej pamięci.Nie mogłam się po nim otrząsnąć.Mam mieszane uczucia! Nie wiem co o nim myśleć!
właśnie obejrzałam "sens życia wg Monthy Pythona" i sie z Tobą zgadzam! Jak zobaczyłam tego gościa to myślałam że się sama porzygam.A i przypomniała mi się jeszcze jedna scena, też motyw z jedzeniem.Chodzi mi o "Siedem".Ten gość co umarł z przejedzenia, dopuścił sie jednego z siedmiu grzechów i został ukarany przez psychopatę.Fuuuuuuuj
A dobermany z "Resident evil", te zmutowane oczywiście?! Aż mi ciarki przeszły jak je zobaczyłam! :)
Czytałam wiele znakomitych recenzji "Złego porucznik" (M. Pawlicki się nim zachwycał), więc się wybrałam. Potem przez cały film żałowałam. Najgorsze w nim było to, że był świetnie zrealizowany, a jednocześnie cały czas budził obrzydzenie i sprzeciw np. scena z "lodami", tańczący nagi Harvey Keitel czy scena gwałtu w kościele (do tego ta psychodeliczna muzyka i czerwone światła). Długo nie mogłam się otrząsnąć po tym filmie.
Niektóre sceny z "Kaliguli". No a scena z Isabelle Huppert w łazience w "Pianistce". W jakimś stopniu trochę podobna scena była w "Szeptach i krzykach" Bergmana (scena samookaleczenia się Karin (Ingrid Thulin)).
Taa "sens życia wg Monthy Pythona " jest obleśny... mnie robi się mdło jak oglądam W Trainspotting scenę w której Ewan McGregor nurkuje w toalecie...
Scena z filmu Mucha jak Veronica złapała Setha za twarz i wtedy twarz mu odpadła (żuchwa konkretnie). W ogóle cały film był obrzydliwy...
Bezwzglednie KIKA Almodowara i nie jakas konkretna scena - caly film byl obzydliwy... Mialem torsje przez caly film - to cud, ze wytrzymalem do konca filmu, a jak film sie skonczyl, to zalowalem straconego czasu! Obzydlistwo...
O! przypmniał mi się "Hannibal" i ta scena jak świnie zjadają tego bogatego świra.....fuuuuujjjjjjj!!!!!!! !! :O~~~~~~ :P