Zdecydowanie napisy. Lektor ma czasami taki przykry głos, że się człowiekowi już nie chce oglądać, a najgorsze jest to, że (jak już wcześniej ktoś wspominał) lektor zagłusza kwestie wypowiadane przez aktorów.
Jak najbardziej napisy. Film dużo traci, gdy głos lektora przygłusza głosy aktorów. Oprócz tego napisy posiadają walory czysto edukacyjne:-)
Napisy i tylko napisy (chyba ze film produkcji polskiej). Lektor psuje cały efekt
To zależy gdzie. W kinie oczywiście napisy, na kompie też, a w TV to wolę lektora (najbardziej Jarosława Łukomskiego). Pozdr.
W pełni się zgadzam z twoją wypowiedzi co do napisów. Raz oglądałam w telewizji film z napisami i jakoś zupełnie nie mogłam się w tym odnaleźć. Zapewne to sprawka przyzwyczajenia, że jak film jest puszczany w telewizji to musi być z lektorem. W kinie i kompie zdecydowanie wolę napisy. Pozdrawiam.
Napisy! Z jednej strony to niewygodne patrzeć się jednocześnie na obraz i na tekst. Ale z drugiej strony można słuchać oryginalnych głosów aktorów, co bardzo sobie cenię :) Np. słuchanie zmysłowego głosu Kiefera Sutherlanda to czysta przyjemność, podziękulski za jakiegoś głupiego lektora ;) :PP ^^