mam ochotę na jakis naprawdę dołujący film.Ciężko mi wymiślic coś nowego a nie chcę wracać ciągle do tych samych.Mome wy mi coś poradzicie?Ja preferuje "tańcząc w ciemnościach", "Requiem dla snu","godziny" a może coś co jest cieżkie i zmusza do przemyśleń sama nie wiem hmmm "fanny games" "eksperyment" czy coś takiego?? czekam na propozycje

_ImAgInAcJa_

Polecam Ci film "Amores Perros" (no chyba, że już widziałaś). Jak dla mnie rewelacyjny film i wcale bym go nie określił jako dołujący i ciężki,ale spotkałem się z wieloma opiniami tego typu i może rzeczywiście ten film taki jest. Sam już nie wiem. Pozdro:)

michnik

a wiesz nie widziałam choć miałam kilka razy w ręce ale okładka taka odpychająca... ale obiecuję na dniach obejrzeć :)pozdro

_ImAgInAcJa_

Jeśli chodzi o dobre filmy całkowicie pozbawione najmniejszej nutki optymizmu to polecam Smutek oraz Księżyc W Rynsztoku. Ich bohaterowie mają całkowicie zmarnowane życie i nie ma nadziei na jakąkolwiek zmianę na lepsze. Niestety nie będzie ci łatwo je znaleźć. Ponadto dla mnie filmami pesymistycznymi są Skaza, Dogville, Szklana Menażeria a może i Kochankowie Z Kręgu Polarnego.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
_ImAgInAcJa_

"Głowa do wycierania" D. Lyncha. Z trudem wytrzymałem w kinie, film wydał mi sie bowiem podwójnie dołujący: opowiadał o ponurym świecie w wyjątkowo ponury sposób

Trickster

Polecam Larsa von Triera....co by tu jeszcze...hmmm....weglug mnie Siedem tez jest filmem pesymistycznym...

_ImAgInAcJa_

dla mnie najbardziej dołującym filmem jaki widziałem były "upadłe anioły" wonga kar-waia. straszliwie przygnębiająca wizja samotności. najlepiej działa jak się to ogląda samemu :)

_ImAgInAcJa_

Po prostu "Dzień świra". Jak zobaczysz to się przekonasz.
Pozdrawiam Kociaczek

Kociak_2

nie wiem czemu Dzień swira i Siedem są dla was dołujące może nie tryskają optymizmem ale żeby od razu pesymistyczne... Co do larsa von Triera to się zgadzam choc widziałam tylko Tańcząc w ciemnościach za reszte propozycji dziękuję i skorzystam bo większości nie widziałam jeszcze. Pozdrowienia pesymistyczne zasyłam... :)

_ImAgInAcJa_

... np. "Nostalgia" reż. Andrei Tarkovsky

tom_benzadryna

zostawić las vegas, pluton, szeregowiec ryan, american history x...a z ostatnich to 21 gram

error

Rozumiem, czemu Zostawić Las Vegas kogoś może przygnębiać dla mnie jednak widać w nim pewną nadzieję. Ale nie nazwałbym pozostałych wymienionych przez ciebie filmów dołującymi. Nie są optymistyczne, dają do myślenia, ale bez przesady. Ja przynajmniej nie byłem po nich zbytnio przybity.
Nie zgadzam się też, co do tego że cała twórczość Larsa von Triera za dołującą.
Już prędzej za przygnębiające uznałbym Dzień Świra i Siedem.

Lech_qv

zależy od tego jak kto pojmuje filmy pesymistyczne i jakie to są filmy w jego odczuciu...dla mnie właśnie są to te filmy...dlaczego?? może dlatego, że siedze po oglądnięciu z otwartą szczeną przez kilka minut i mam pustke w głowie...albo tysiące myśli...trudno powiedzieć dlaczego tak jest...do tych filmów dodał bym jeszcze requiem for a dream

error

Oczywiście wszystko zależy jak ktoś pojmuje dane słowa i od subiektywnych odczuć. Ja nie chcę się ani z kłócić ani przekonywać, porostu wyraziłem swoją subiektywną opinię. I wyrażę ją znowu :) Moim zdaniem to, że film daje do myślenia i nie jest jakiś optymistyczny, nie oznacza odrazu, że jest dołujący. Dla mnie dołującym filmem jest taki, po którym stwierdzam coś w stylu "Życie jest męczarnią, a ludzie to potwory" lub "Nasz los jest stracony, człowiek jest skazany na klęskę". Co do wymienionych przez ciebie filmów to uważam je za bardzo dobre, ale większość z nich jest niewystarczająco ogólna lub nie jest aż tak pesymistyczna abym po nich coś takiego stwierdził. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Lech_qv

nie uważasz że filmy von Triera sa dołujące?? a "Tańcząc w ciemnościach"? dla mnie jest masakrycznie dołujacy i przygnębiajacy...każdego co innego dołuję to fakt...
Ps.
mimo ze pracuję w największej wypozyczalni filmów na Śląsku nie moge dostac wiekszości z tych filmów które wymieniacie a nie widziałam :(:( szkoda może gdzieś znajde jeszcze- trzymajcie kciuki:):) pozdrawiam

_ImAgInAcJa_

Co do von Triera to źle mnie zrozumiałaś. Sam wymieniłem Dogville jako jeden z najbardziej dołujących filmów. Tańcząc W Ciemnościach jest już trochę mniej pesymistyczne, ale też nie zaprzeczę. Parę innych jego filmów też jest takich, ale nie wszystkie (a tak zrozumiałem trixy1987). Np. czy kogoś zdołowało Królestwo?

Lech_qv

A ja polecam mistrzów - "Czerwona pustynia" i "Zawód: reporter" M.Antonioniego oraz "Wstręt" i "Lokator" R.Polańskiego.

Lech_qv

Niestety obu tych filmów nie widziałam ale mam dostęp do królestwa to dziś oglądne a Dogville w póżniejszym czasie.

_ImAgInAcJa_

"Hilary i Jackie"
albo "Miasto Aniołów"
I "Tańcząc w ciemnościach" na pewno!