moim zdaniem puniser z 89 r. jest nieporownywalnie bardziej klimatyczny niz jego nowa wersja. Film z 2004 jest zbyt cukierkowy i chyba wszyscy powoli zaczynamy miec dosc tych koslawych adaptacji komiksow. Sam komiksy uwielbiam, lecz uwazam ze ich adaptacje filmowe sa w wiekszosci slabe.

szajse

Nie widziałam 1 wersji z pnaem D. Lundgrenem ale domyślam się że była ona lepsza od tej któą można było zobaczyć w tym roku w kinach.....

Zielona

Obie wresje są słabe, ale bardziej lubię i doceniam wersję z 1989 r.
Doceniam za to, że jako film klasy B sprawdza sie naprawdę dobrze, lubię za mroczny klimat (tego brakowało nowej wersji), oraz za to że Dolph Lundgren jako Punisher wyglądał jakby został wyjęty z komiksu (niesamowite podobieństwo, brakowało tylko kamizelki z czaszką). W tej starej wersji jest jednak więcej niedomówień i wątków, które nie mają niczego wspólnego z komiksem. Thomas Jane w nowej wersji próbał więcej nadrabiać aktorsko (bo do wizerunku Punishera nie pasował), chociaż szczerze to nie oglądałem go jeszcze w jakiejś dobrej roli. Mściciel ze starej wersji był małomówny, i Lundgren nie musiał wykazywać się zanad to, jak zresztą we większości swoich filmów. Jest to jednak jego najlepsza rola, i to dopasowanie do Punishera, według mnie zasłaniało wszelkie braki aktorskie, ale i tak uważam że obie wersje są słabe...