Proponuję następującą zmianę w systemie oceniania filmów: oceny, które byłoby można wystawić
jednym kliknięciem myszki, czyli tak jak do tej pory, mieściłyby się w zakresie +/-5 od oceny danego filmu.
Z innymi byłoby trochę więcej roboty, co mogłoby niektórych zniechęcić i zmusić do myślenia.
Zobrazuję to na przykładzie: film "Ojciec chrzestny" ma średnią ocen 8,7. Nowy użytkownik mógłby z
dotychczasową łatwością ocenić go w skali od 4 do 10. Przy próbie wystawienia oceny typu 1,2,3 zostałby
jednak zmuszony do napisania obszernego wyjaśnienia na forum (min. 100 słów) bądź recenzji (do
wyboru).
Spróbuję rozjaśnić mój tok myślenia: Ja absolutnie jestem w stanie zrozumieć, że komuś mógł się ten
film naprawdę nie podobać (a że niektórzy wyznają zasadę: podobał mi się - 10, nie podobał - 1, to potem
takie rzeczy wychodzą, ale w porządku, to ich sprawa) Jednakże człowiek na poziomie, bądź co bądź istota
myśląca, przeprowadził by to w tenże sposób: OK, film mi się nie podobał, mam do tego prawo, jednak
doceniam jego kunszt (dobre aktorstwo, fajna muzyka, niezły montaż itd.) i dlatego wystawiam mu 5 lub 4.
Wybacz, ale chcesz ograniczać nam wolność wyboru. Chcę dać 1 dla Ojca chrzestnego - to daję. Chcę założyć różową koszulę - zakładam. Chcę jeździć autem bez pasów - jeżdżę. Chcę strzelić sobie w łeb - strzelam. Bo tak mi się podoba. Nadajesz się do Europarlamentu. ;D
No, tak myślałem, ludzie mają bzika na punkcie ograniczania ich "wolności". No nic, nie było tematu. Proszę, nie piszcie już nic więcej.
A najlepsze jest to, że ja nic nie pisałem o zabranianiu stawiania niskich ocen. Nie miałbym nic przeciwko porządnie uzasadnionej 3 czy 2 popartej ciekawą recenzją, a nie 1 bo tak, bo mi wolno.
Sądzę, że uzasadnienie negatywne nie wymaga wysiłku, ponieważ krytyka, odrzucenie jest odruchem. Znacznie trudniej sformułować pozytywne uzasadnienie.
Moja dziewczyna po świetnym seksie bierze prysznic, ubiera się i wraca do domu do męża (który nie ma dla niej czasu, bo ciągle obmyśla, co by zmienić na filmwebie).
A tak poważnie gościu, to ty nawet pomysłu na avatar nie masz.
jesli sie ze mna nie zgadzacie po prostu zignorujcie ten watek. nie potrzebne mi do niczego wasze docinki.
Przecież w temacie się pytasz "co sądzicie?", a teraz mamy ignorować? Skoro sie pytasz to ci odpowiadają.
To co tu wymyśliłeś to jest totalny absurd, czegoś takiego jeszcze tu nie czytałem. Bezsens.
No tak, ale liczyłem na bardziej konstruktywną krytykę typu : " To za dużo roboty dla programistów" czy coś w tym stylu.
To nie byłaby konstruktywna krytyka. Twój pomysł jest niedorzeczny z tak wielu oczywistych powodów, że uzasadniać tego nie trzeba, ale jeśli koniecznie chcesz, aby ktoś wyjaśniał ci coś oczywistego to proszę bardzo. Średnia ocen danego filmu jest swoistym miernikiem gustu społeczności Filmweb. Jakiekolwiek ograniczenia w wystawianiu tylko wybranych ocen wypaczyłoby całkowicie wynik. Ludziom nie chciałoby się pisać żadnych uzasadnień i albo zrezygnowaliby w ogóle z oceny, albo wystawialiby ocenę 4, zamiast 3, 2, 1. Ponadto uzasadnienia takie powinny być weryfikowane pod kątem rzetelności, tzn. czy są na temat, czy nie jest to 100 razy napisane słowo "gniot". Bez weryfikacji to nie ma sensu, z weryfikacją również nie ma sensu, bo nie miałby kto tego robić. I tak są opóźnienia, a z weryfikacją opóźnienia byłyby jeszcze większe. Poza tym jeśli stawiasz rygor uzasadnienia ocen 1-3, to taki sam rygor powinien dotyczyć ocen 8-10. Istnieją arcydzieła, jak i kompletne gnioty i wszystkie bez wyjątku notują skrajne oceny: gnioty dostają 10, a arcydzieła 1. Jeśli chcesz wyeliminować zaniżanie ocen, to wyeliminuj też zawyżanie. Jeśli tak bardzo bolą cię niektóre oceny twoich ulubionych filmów, to znajdź sobie portal, na którym oceny pokrywają się z twoimi ocenami. Teraz rozumiesz?
1. Czytałeś dokładnie mój post? Przecież była tam mowa o zawyżaniu: +/-5.
2. Z jednej strony piszesz, że ludziom nie chciałoby się pisać uzasadnień, a z drugiej, że opóźnienia wynikające z czasu ich weryfikacji byłyby bardzo duże.
Poza tym, dzięki za post. W końcu ktoś miał ochotę konstruktywnie podyskutować.
1. To co napisałeś +/-5 jest dla mnie niejasne. Jeśli OC ma 8,7 to mogę ocenić o 5 więcej albo mniej? Jeśli większa różnica to wtedy trzeba uzasadniać, tak? Jeśli tak, to nie zmienia to tego o czym pisałem wcześniej.
2. Przecież nie wszystkim by się nie chciało. Część nie wystawi oceny, inna część wystawi najniższą jaką się da bez uzasadnienia, a część napisze uzasadnienie i wystawi po swojemu. Tak czy siak - to wypaczanie wyniku i cholerne utrudnienie, które po prostu obniża atrakcyjność portalu zarówno dla użytkowników jak i administracji.
Wiesz co, dobrze, że chciało ci się podyskutować, bo chyba w końcu zaczynam rozumieć o co tu chodzi. Chodzi o biznes. Filmweb jest produktem, a wprowadzenie proponowanej przeze mnie zmiany wiązałoby się z obniżeniem jego atrakcyjności, co jest przez większość dystrybutorów produktu postrzegane jako coś niepożądanego.
Nie popieram wystawiania "jedynek" albo "dziesiątek" przypadkowym filmom, "bo tak", ale to co napisałeś to jakiś idiotyzm.
To brzmi tak, jakbyś sugerował, że jeśli osoba wystarczająco uargumentuje swoją dla przykładu słabą ocenę bardzo dobrego filmu, lub odwrotnie - wysoką filmu słabego - to się jej łaskawie pozwoli tę ocenę wystawić, a jak nie przekona, to nie. To jak casting do Idola czy innego podobnego programu. Nikt nie będzie nikomu kazał pisać żadnych wyjaśnień, bez przesady.
Fajnie, że chyba jako jedyna zwróciłaś uwagę, że dotyczyłoby to również zawyżania ocen. Te 100 słów to faktycznie trochę przegięcie było, po prostu chodziło mi o to, żeby to nie było "bo tak". W zupełności wystarczyłoby napisanie jednego zdania i opisania jednego wybitnie słabego aspektu filmu, który upoważnia do wystawienie bardzo słabej oceny.
Drżyjcie panowie i panie oto nadchodzi mały dyktator "Alternative130".
Pomijając już to , że twoja prośba jest nie tyle głupia co bezczelna. Odpowiedz mi na jedno proste pytanie: badałeś się alkomatem?
Wiem , że każdego 14-letniego fanboya boli , gdy ktoś ośmiela się nie pałać najczystszą miłością do jego ulubionego tytułu , ale pora nareszcie dorosnąć.
Twierdzisz , że nie potrzebne ci kogoś docinki a myślisz , że komuś potrzebne docinki fanów "Ojca chrzestnego"? Przykładowo jakiś użytkownik piszę krytyczną recenzję złożoną z wielu słów , odwołań i argumentów a odpowiada mu WIELKI fan "Godfathera" słowami typu: "didn't read , lol. Jesteś głupim dzieciakiem , który nie zna się na klasyce kina. Wracaj do Transformersów i Avatara".
Już to widzę oczami wyobraźni:
Użytkownik "Alternative130" zakłada sobie koalicję znawców kina , którzy uzurpują sobie prawo do ścisłej kontroli użytkowników - tego co oceniają i tego jak to robią. Żeby nie było zbędnych skojarzeń co do pewnego ustroju zaczynającego się na T , każdy uprzednio złożony wniosek o prośbę ocenienia wybieraliby drogą demokratyczną , z tym , że głos towarzysza "Alternative130" miałby naturalnie największą matematyczną wartość a zwykłe szaraki mogłyby dodatkowo wysyłać głosy za pomocą smsów ( za opłatą oczywiście ).
Gdyby recenzja nie spełniła wysokich oczekiwań członków komisji , takiego osobnika należałoby się pozbyć. Jak? Sposobów jest wiele. Można by np. takiego delikwenta zamknąć w 'Szpitalu Psychiatrycznym im. Vito Corleone' a opinii publicznej wmówić , że wybrał się na wakacje lub też odtworzyć Berezę Kartuską dla wrogów systemu oceniania w skali od 4-10 czy też ocenowych liberałów a rodzinie wcisnąć , że ot tak zniknął. Nie trzeba się nawet silić na perswazję - nie od dziś wiadomo , że pelikany łykną wszystko.
1. "Ojciec chrzestny" to był tylko przykład. Naprawdę nie myślałem, że tak się do tego akurat przyczepicie.
2. 14 urodziny obchodziłem w 2009 roku, także możesz sobie policzyć ile mam lat.
3. Alkohol jest dla ludzi ;)
4. Mój post to był impuls, zbyt długo nad nim nie myślałem, rzuciłem hasło, pomyślałem, że wspólnymi siłami uda nam się z innymi użytkownikami wymyślić coś sensownego.
W tym rzecz.
NIE MYŚLAŁEŚ.
Przez to palnąłeś kosmiczną głupotę i dziwisz się, że zostaje ci to wytknięte.
No widzisz, po kilku odpowiedziach zobaczylem ze cos jest nie tak i zaapelowalem o koniec dyskusji ale oni nie mogli sie powstrzymac od napisania po raz n-ty ze jestem idiota i tyranem.
Obydwoje są niepoczytalni, ale myślę że jednak "smalczyk" miał o kilka szarych komórek więcej.
Tak wgl, nie wierzę żeby był on naprawdę tak mentalnie zacofany, myślę że on poprostu trolował, i robił to bardzo dobrze.
Albo był tak głupi, albo trollował przez lata. Jeśli trolował przez lata to musiał być bardzo smutnym człowiekiem by mieć na to tyle czasu i chęci.
Na mój gust, koleś może być pod wpływem jakiejś nieciekawej substancji. Jeżeli pisze tak na serio, to niech sobie zakłada własną stronę i wprowadza na niej takie zasady jakie tylko chce, a nas niech zostawi w spokoju, bo tu nikt jego pomysłów popierać nie zamierza.
A mnie się podoba! Tylko ja bym go udoskonalił. Każdy ma prawo wystawić notę 5, pozostałe oceny należy uzasadnić.
Próbowałbym wyjaśnić mój tok myślenia, ale zajęty jestem uzasadnianiem.
Pomysł z 5 jest naprawdę świetny, ale niestety Filmweb ma za dużo użytkowników i we dwóch nie dalibyśmy rady tego wszystkiego ogarnąć. Musimy się ograniczyć do not najbardziej wywrotowych.
No a może jeszcze lepiej rozgraniczyć kto może dawać oceny skrajne a kto nie? Niech każdy może dawać oceny od 4-6, osoba z jedną główką od 3-7, z dwiema główkami od 2-8, a osoba z trzema główkami 1-9. 10 będzie tylko dla weryfikatorów. Mądre co nie? Wtedy tylko naprawdę zasłużeni będą mogli dawać dobre oceny!
O działa w podobny sposób - to tylko ograniczanie wolności. Ograniczanie wolności jest ok w państwie dyktatorskim, ja to popieram, ale nie pozwolę na ograniczanie wolności na filmwebie!
Ty naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy zakazem dania oceny a możliwością dania oceny jedynie z uzasadnieniem? Czy to tak trudno wyrazić własną opinię? Czy nie potrafimy już sklecić paru zdań? Poza tym, po zwiększeniu zakresu na +/- 6 większości filmów w ogóle żadne restrykcje by nie obejmowały. Poza tym _Pablos_ już mi wszystko wyjaśnił. Dalsza dyskusja bezcelowa.
Zgadzam się, ale pod warunkiem, że zostałby wprowadzony zakaz wlepiania Nietykalnym(tym now[omowow]ym) ocen wyższych niż 8.
Hmm, podsunąłeś mi inny nowatorski pomysł. Skala ocen dostosowana do filmu! Wiadomo, lud głupi, ze skalą dziesięciopunktową sobie nie radzi i potem wychodzą różne kwiatki. Trzeba by ułatwić mu zadanie i tak np. Ojcu chrzestnemu można by wystawić tylko oceny z zakresu 7-10, a dajmy na to Kac Wawie 1-3 (czemu aż 3 ktoś spyta - no przecież nie zamierzam nikomu ograniczać wolności). Od razu lepiej by było!
Chyba jako jedyny zrozumiales, ale reszta i tak nas zakrzyczy, oni nie sa jeszcze na to gotowi, o takich jak my mowi sie ze wyprzedzali wlasna epoke
"o takich jak my mowi sie ze wyprzedzali wlasna epoke"
...
Ty tak na serio?
Brakuje tylko, żebyś nazwał swoją propozycję "jedyną słuszną", nie używając przy tym ani grama ironii.
Większość z was odebrała mój pomysł jako atak na waszą wolność, co jest kompletną bzdurą. To był atak na wolność trolli, którzy nadużywają jej i wykorzystują w zły sposób. Was nie dotyczyłoby to w ogóle albo w minimalnym stopniu. Sami sobie musicie odpowiedzieć,czy w ogóle kiedykolwiek postawiona przez Was ocena różniła się aż o 5 od oceny filmu? Czy macie odwagę to zrobić?
Dobry post, obnażyłeś słaby punkt mojej teorii: komedie. Jeden tarzał się po podłodze ze śmiechu i daje 10, a drugi żarty uznał za żenujące, daje 1 i nic z tym nie zrobisz, takie poczucie humoru. Nie jest to żadna aluzja do Ciebie, bo nie widziałem filmu, o którym piszesz.
A co w takiej sytuacji? Też nie można dać 4 bez uzasadnienia?
http://www.filmweb.pl/film/Uprawa+grochu-1982-124577