Po pierwsze - czy jesli znajdę błąd w materiałach czekających na weryfikacją to mam zgłosić to odpowiednim osobą czy tez liczyć na to, że jak już przyjdzie czas ich sprawdzenia to weryfikator go (ten błąd) sam zauważy i nie zaakceptuje danej rzeczy?
Po drugie - proszę korzystajcie z możliwości 'komentarz' przy dodawanych informacjach. Nie tylko aby uświadamiać jakie błędy się popełania ale też aby pochwalić albo chociać wstawić ':)' jeśli dobrze coś sie dodało.
Pozdrawiam.
wszystko przelicza się na CZAS a opóźnienie z weryfikacją ciągle duże, radzę więc odbieraj jako ten uśmiech właśnie to że materiał został zaakceptowany :)
A to dobre, Tu żeby ludzi coś nauczyć, to trzeba odrzucać, a i tak nie ma pewności, że przyczytają komentarz :-)
jak to miło. wypowiedziały się prawie same "osoby weryfikujące" (w cudzysłowiu, bo coś nie widać efektów weryfikowania), które są na tym portalu tak wielkimi vipami, że stwierdziły, iz moga sie ponabijać z nas, szarych "dodawaczy".
upraszam o trochę kultury. ktoś chciał się o coś zapytać, żeby m.in. ułatwić wam pracę.
poza tym dzięki tematom zakładanym na forum zauważyłam, że chyba jednak ktoś czyta wasze komentarze (jeżeli takowe się w ogóle pojawiają) - wciąż "dodawacze' narzekają, że nic nie zostało napisane albo, że w ogóle nie trzyma się kupy. wiem to również z autopsji.
nie zauważyłam tu żadnej wzmianki o "osobach weryfikujących", a jedynie - "to ktoś czyta komentarze" i "żeby tu ludzi czegoś nauczyć trzeba odrzucić materiał a i tak nie wiadomo czy przeczytają komentarz" (sens chyba zachowałAam).
nie mów mi więc, że śmiejecie się z samych siebie, bo podtekstów tu takich nie widzę, a jestem na tyle zdolna, by je wyłapywać.
Ech, no trudno, skoro tak twierdzisz, to pewnie masz rację.
Chyba intencje miałam inne, chciałam dobrze, wyszło jak zwykle.
Jeśli to jest błąd w Twoich materiałach, najlepiej zrobisz, jeśli go poprawisz, jeśli nie, to albo zostawiasz sprawę swojemu biegowi, albo (jeśli błąd jest trudny do uchwycenia i "dla znawców tematu") możesz dać linka tam, gdzie zwykle umieszcza się błędy na FilmWebie, czyli na blogu Vimo...
szelenie zabwni jestescie.
torne: robię tyle na filmwebie na ile mam czas - wybacz ale czasami zamiast tutaj przesiadywać wolę obejrzeć film. myślę, że byłby to bardzo dobry sposób na spędzanie wolnego czasu także dla weryfikatorów.
clarki^mil va: słuchaj możesz się nabijać ile chcesz. wolny kraj, proszę bardzo. ale nie wciskaj mi tu takiego kitu, że teraz to właściwie śmialiście się z samych siebie. a jeżeli już masz ochotę na gadanie takowych rzeczy, to udowodnij to jakoś, ponieważ twoje komentarze tutaj zamieszczane bynajmniej nie świadczą na korzyść twoich agrumentów.
Fakt, że czegoś nie rozumiesz, nie oznacza, że wypowiedź była skierowana przeciw Tobie. Chciałam zauważyć, że były to uwagi dowcipne i wcale nie agresywne. Dziwne, że tego nie czujesz.
Odpowiem na ten zarzut. Nie wiem po co. Przecież jestem zła i się naśmiewam.
Śmiałam się z samej siebie, bo ja piszę te komentarze co jest nie tak, a potem, za jakis czas, trafiam na nową kontrybucję tej samej osoby i znów są te same błędy. Pisałam więc sama do siebie, bo osoba, która dostała komentarz nie poprawiła błędów, a przecież może. A po co, niech się weryfikator męczy. Jak ja dostawałam jakiś komentarz to poprawiałam kontrybucje wstecz. Jestem walnięta?
Widziałam, że chcesz zostać werem, nie życzę ci wówczas żeby ktoś wtykał ci w usta słowa, których nie powiedziałaś. Daleka jestem od naśmiewania się z kogokolwiek, bo pamiętam ile razy wyśmiano się tu kiedyś ze mnie. Ale ty i tak pewnie nie uwierzysz.
Pozdrawiam. Miłej niedzieli życzę.
oshin: nie przeciwko mnie. może to zabrzmi dziwnie, ale moja osoba mnie najmniej interesuje. ja taka waleczna po prostu jestem :). i wcale też nie uważam, że cokolwiek tu było powiedziane agresywnie.
clarki^mil va: ja rozmumiem, że to jest bardzo denerwujące, kiedy ty coś robisz najlepiej jak umiesz, starasz się sprawdzać jak najwięcej. a ktoś po prostu olewa twoją pracę i liczy na jakieś szczęście czy nie wiem co tam jeszcze. ale...
trzeba było opisać taką sytuację od razu, a nie pisać (cytuję): "A to dobre, Tu żeby ludzi coś nauczyć, to trzeba odrzucać, a i tak nie ma pewności, że przyczytają komentarz :-)", "to ktoś czyta komentarze do zaakceptowanych materiałów???" czy też jak było w twoim wypadku: ";D". wybacz, lecz z powyższych kometarzy nie wynika nic podobnego do tego, co napisałaś w powyższej wypowiedzi.
ajrisz: nie odpowiedziałaś na moje pytanie, więc odpowiem za ciebie - te 748 punktów dostałaś za weryfikację twoich materiałów ergo jest to namacalny dowód działalności weryfikatorów ergo nieprawdziwa jest twoja wcześniejsza wypowiedź
co więcej twoja wcześniejsza wypowiedź gryzie się logicznie z wypowiedzią mającą być niby odpowiedzią na moje pytanie - w pierwszej zarzucasz, że działalności weryfikatorów nie widać, w drugiej zaś implikujesz, że siedzenie cały czas na FW jest negatywne, że lepiej spędzać czas oglądając filmy w kinie - z tym ostatnim zgadzam się z tobą w 100%, problem w tym, że idąc za twoją radą rzeczywiście uwaga z wcześniejszej wypowiedzi stałaby się prawdziwa: siedząc w kinie nie można weryfikować
Torne nie ma co się denerwować. Każdy Nam zarzuca, że nic nie robimy, to już norma, tylko gdyby tak było to nie wiem skąd się bierze ten ranking z lewej strony :-))
Jak to skąd ;) toz to jasne :) są tu tacy :) co zaocznie weryfikują :) jednym pstryknięciem :) palcami :), ale by być takim.. to trzeba miec chody... więc chodzę i chodzę.. i wychodzić nie mogę :)
Ciekawe, czy doczekamy dnia, że ktoś zacznie czytać poprzednie posty z forum zanim stworzy nowy post... w tym samym temacie, po raz kolejny i kolejny i kolejny i kolejny...