A gdyby tak dodać skrypt podliczający ilość czasu spędzonego na oglądaniu filmów i seriali?Myślę, że wiele osób byłoby zainteresowanych. Sam chciałbym wiedzieć ile już lat zmarnowałem siedząc przed ekranem :D

Kub4123

Tu licznik ocenionych filmów szwankuje a ten chce licznik czasu spędzonego na oglądaniu :D

ramsay2

Nie jest grzechem mieć marzenia xD

Kub4123

Wiem, świruje.

ramsay2

A kiedy dokładnie zauważyłeś, że ten licznik zaczął ci świrować? Liczba ocenionych filmów była zaniżona czy zawyżona? Bo u mnie też ten licznik zaczął szwankować i skoczył diametralnie do góry ( zaczęło to się dziać chyba w okolicach kwietnia/maja).

rpd0

W okolicach zmiany profili.
Ja może nie zwróciłbym na to uwagi ale po komentarzach na forum baczniej się przyjrzałem.
Widzisz, Tobie skoczył w górę a mi zaniża.

ramsay2

Po aktualizacji, czyli normalka. Wielu użytkowników pisało, że po tej aktualizacji zaczynały im się dziać cuda wianki z ocenami (nie tylko po ostatniej, ale po wcześniejszych aktualizacjach też). Dlatego w końcu eksportowałem moje oceny do Excela i będę robił taki update przynajmniej raz w miesiącu, a po następnej aktualizacji FW będę dokładnie monitorował moje oceny.

Kub4123

Takie propozycje padały tutaj wiele razy i osoby decyzyjne się nie zainteresowały. Raczej marne szanse. :-) A szkoda, na pewnym portalu o książkach jest licznik przeczytanych stron i bardzo się to ludziom podoba.

użytkownik usunięty
Aleksandra_aka_Alessia

Też niezbyt miarodajne, gdyż istnieją różne formaty, czcionki.

Aleksandra_aka_Alessia

licznik w przypadku filmów jeszcze by się sprawdził, ale przy serialach w ogóle. Wiele osób ocenia serial po obejrzeniu jednego lub kilku sezonów, a nie wszystkich, a w takich przypadkach licznik by naliczał całość. Co jest jeszcze bardziej niemiarodajne przy nisko ocenionych tasiemchach, których oglądanie zarzucilo się już dawno, a wciąż są emitowane... A mało komu chce się oceniać lub odhaczać obejrzane odcinki (weź to zrób przy "Klanie" czy "Modzie na sukces"...)

zandra5

Tylko że nie chodzi o to, czy moim, czy Twoim zdaniem ma to sens, tylko o to, że wielu ludzi prosiło o taką opcję i pewnie nie jest ona technicznie trudna do wykonania, ale zupełnie brak reakcji na pomysły/potrzeby użytkowników. Choćby odpowiedź: „W chwili obecnej nie planujemy wprowadzenia licznika”.

Formalnie to i w przypadku filmów, jest sprawa dyskusyjna, bo zdarza się, że oglądam gniot przez 10–15 minut, tak jak i nie każdą książkę doczytuję do końca (rzadko, ale się parę razy zdarzyło). Niemniej ludziom się liczniki podobają, więc mógłby sobie taki być i tutaj, nie każdy musi z niego korzystać. :-)

Kub4123

"Myślę, że wiele osób byłoby zainteresowanych."

No jak narazie to tylko ty i jakaś jedna osoba z pośród kilku tysięcy userów. Także sorry gregory, filmweb nie zrobi tego dla ciebie. Tym bardziej, że byłaby to najmniej przydatna funkcja na portalu, już nie wspominając o jej małej wiarygodności, trzeba np. odjąć napisy końcowe, czy uwzględnić fakt powtórek seansów.

Jak tak bardzo chcesz sobie takie coś podliczyć, to nikt ci nie zabrania wziąć kalkulator do ręki i samodzielnie podliczyć. Skoro tak bardzo chcesz wiedzieć ile czasu "zmarnowałeś" (xD) oglądając filmy, to możesz go zmarnować z kalkulatorem w ręce.

Enchateau

Rzuciłem tylko luźną myśl na forum, które jest dostępne dla wszystkich i chyba mam prawo z niego korzystać, jak zresztą każdy.

Nigdzie też nie napisałem: "Zróbcie ten licznik, bo ja tak chcę!".

Nie widzę też sensu doszukiwać się przydatności w takiej funkcji i określanie jej "najmniej przydatną", a raczej potraktować ją jako ciekawostkę. Nie znam się na pisaniu skryptów, ale prawdopodobnie nie byłoby trudne coś takiego ogarnąć (od razu podkreślę, że nikogo nie zmuszam do zrobienia tego, bo pewnie zaraz będzie hejt, że się domagam xD).

Nie chodziło mi też o to, żeby wiedzieć z dokładnością do minuty, ile czasu spędziłem na oglądaniu (xD), a raczej po prostu zorientować się o jakiej skali czasowej MNIEJ WIĘCEJ jest tutaj mowa (dni, miesiące, lata).

Nie, nie chcę "TAK BARDZO" jak twierdzisz sobie tego podliczyć. Jak już wspominałem wcześniej, luźno rzuciłem propozycję - wyobraź sobie, że ten problem nie spędza mi snu z powiek i nie popadam z tego powodu w depresję, bo Filmweb nie chce mi zrobić licznika (xD).

A słowo "zmarnowałem" było dodane przeze mnie w celach humorystycznych, No ale wiadomo, że trzeba się dopi****lić do wszystkiego, taka jest złota zasada xD

Codziennie przeglądając to forum nie mogę uwierzyć w to co czytam. Nie znam drugiej, tak bardzo toksycznej społeczności jak ta filmwebowska - pełna napinaczy i ludzi z kijem w dupie, którzy robią z igły widły i są w stanie przyczepić się dosłownie do wszystkiego. Wystarczy otworzyć sobie dowolny temat, pod dowolnym filmem żeby natrafić na jakąś gównoburzę :)

Nie pozdrawiam i nie szanuję takich napinaczy jak Pan/Pani, Enchateau. Przez takich ludzi strach w ogóle się udzielać, a co dopiero wyrażać swoją opinię, bez ryzyka linczu, hejtu i kolejnej niepotrzebnej gównoburzy ;)

Zapomniałem przez chwilę, dlaczego od 4 lat nie dodaję tutaj żadnych komentarzy, ale mi przypomniałeś/przypomniałaś ;)

Kub4123

Pierwszy rzut oka na post i sądziłem, że zdołasz mi wyjaśnić po kiego grzyba programiści filmwebu mieliby chociaż mieć chęć do zrobienia takiego skryptu xD No ale nie, około 3/4 postu to generyczny ból, spowodowany faktem, że nie poklepałem cię po pleckach, tylko skrytykowałem. Oczywiście, że możesz rzucić luźną myśl na forum, ale licz się ze wszystkimi konsekwencjami, w tym odmiennego zdania i chęci podjęcia dyskusji, czy polemiki. Tak samo ja mogę taką myśl wyśmiać, czy skrytykować. Jak piszesz na forum to powinieneś się z tym liczyć.

Oczywiście, że nie przydatna. W zupełności wystarczy fakt ile się filmów obejrzało, a zakładając, że przeciętna ich długość wynosi 120 minut to już nawet gimnazjum jest w stanie spokojnie rozpisać sobie w zeszycie i będziesz wtedy miał twoje MNIEJ WIĘCEJ. Nawet jeśli taka ciekawostka miałaby powstać, to trzeba by było ustalić, czy jest popyt. A twoje "wiele osób pewnie chciałoby" sprowadza się raptem do dwóch, w tym ciebie xD Więc z czym do ludzi?

Dalsze akapity nie wymagają specjalnego komentarza, wystarczy fakt, że masz bardzo miękkie serce i źle znosisz krytykę. Zauważyłem taki standard tu na forum. Żałosne kółko wzajemnej adoracji i poklepywania po plecach, a jak przyjdzie ktoś z własnym zdaniem i podejmie próbę dyskusji, to jest "napinaczem" XDD

Przykro mi, że aż strach się tu udzielać XD Dam ci radę. Jak boisz się jakichś anonów w internecie i polemiki to: A - nie udzielasz się, B (tchórzliwa opcja) - olewasz posty, C (frajerska opcja) - skupiasz się na adersarzu i żałosnym ujadaniu w jego stronę.

"Zapomniałem przez chwilę, dlaczego od 4 lat nie dodaję tutaj żadnych komentarzy, ale mi przypomniałeś/przypomniałaś "

No i bardzo dobrze. Po cholerę na forum osoby niezdolne emocjonalnie do podjęcia dyskusji? Polecam wypracowanie odrobiny dystansu. Bo z takim podjeściem, jak tak emocjonalnie reagujesz na krytykę w anonimowym internecie, to wolę nie zgadywać co się dzieje w życiu realnym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones