Chodzi o to, że uważam za bezsensowe dodawanie nowego tematu za każdym razem, gdy chce się wyrazić swoją opinię np. na temat filmu. Moim zdaniem powinno istnieć coś na wzór odpowiedzi na blogach....poprostu komentarze na temat filmu byłyby wyswietlane jeden pod drugim zamiast 50 tematów, z czego może na 10 ktokolwiek odpowiedział....a nowy temat otwierano by tylko wtedy, gdyby był on naprawdę sensowny i mozna by było jakoś podyskutować. Poprostu coś jak księga komentarzy, opinii itd....nie wiem jak to nazwać....Co o tym sądzicie?
problem w tym, ze nie wszystkich interesuje przegladanie tysiaca komentarzy ulozonych jeden na drugim po to aby w koncu dotrzec do jakiegos ciekawego watku. nie wyobrazam sobie, np. tego forum - http://www.filmweb.pl/Forum?id=1038233 [www.filmweb.pl/Forum?id ...] w takiej postaci, to bylaby rzez ;)
chodzi mi o to , by nie powstawaly tematy typu "to byl super film, polecam" - to bylby komentarz....tylko cos nad czym mozna bylo podyskutowac, np. dlaczego bohater zachowal sie tak i tak, co zlożyło się na nature tego czy tamtego...itp.
Moim zdaniem też przesadzają. Nie można żadnego punktu zdobyć, jeśli się czegoś nie wie na temat np. jakiegoś filmu. Czasamio się wchodzi tylko, by się czegoś dowiedzieć, a nie ciągłe dodawanie...Moim zdaniem powinno się dawać punkty za wejście na Filmweb.Nie wiem, chociaż dwa punkty. Coś nowego!!!
Przecież to jest bez sensu... Teraz jest w miarę dobrze, a wtedy to ja wolę nie myśleć co by było... Nikt nie wiedziałby kto do kogo odpowiada i kto by to czytał wogóle?
i jeszcze powinni dawać nagrody za najgłupsze posty na forum :DDDDDDDDDD :////////
Widzę, że pomysł się nie przyjął, ale warto było zapytać. Ja obstawiam przy swoim, bo w zasadzie na rozpoczęte tematy i tak nie często się odpowiada, chyba, że są dosć kontrowersyjne, typu "B. Pitt to totalne beztalencie, lepszy jest Bogdan z klubu Spartakus...."itp. Ale jak nie to nie...
A ludziom, którzy wciąż boją sie zalogować by wypowiedzieć się na forum, jak osoba powyżej, posyłam tylko w odpowiedzi pełne pogardy spojrzenie....