Dlaczego do filmografii Ty'a Penningtona, Prestona Sharpa, Tracy Hutson, Constance Ramos, Paige Hemmis, Eda Sandersa (III), Eduardo Xola, Paula DiMeo i Michaela Moloney nikt dodał jeszcze programu "Dom nie do poznania"? Do przecież dzięki niemu stali się naprawdę znani i lubiani. Brakiem w ich filmografii zostali przez Filmwebowiczów skrzywdzeni. Ktoś powinien to jak najszybciej naprawić.
Miałam to
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRBZ1aiMlJJ6wVqOvpdF8L3EgIk 4itI_Fb6NpR2Srjers2bNd35
Fajne, fajne :)
No zdrowe, że hoho.
Moja w czerwcu jedzie nad ocean, tez cos jak green school i musze jej w śpiwor zainwestowac.
A córa ile ma?
A gdzie on się znowu obruszyl?
Ps jak zalozymy sobie temat do pisania to nie pozwolimy Maracowi w nim pisac :D
No to on tak "śmie" twierdzić ;p
Trzeba znaleźć nowy temat...
Pamiętasz serek homogenizowany w prostokątnym białym plastikowym pudełku-wytłoczce o rozmiarach około 10x7x5cm pod srebrną filą aluminiową?
Ale był pyszny!
A tam rownouprawnienie :)
Nie wiem dlaczego co niektorym kobietom przeszkadza, że od niektorych rzeczy jest facet :)
No po kiego diabla do np. Takiej kopalni się pcha?
Coś takiego, tylko opakowanie było chyba 250g, smak był naturalny i kształt bardziej prostokątny, a kolorystyka srebrno niebiesko czerwona zdaje się...
https://retro.pewex.pl/uimages/services/pewex/i18n/pl_PL/201511/1447335310_by_kr zys_500.jpg?1447335310
Pamietam ten serek z obrazka :)
Aż mi się smak przypomnial :)
A u mnie jak mamie ciasto zostalo jak placek robila to kladlo się(zima) na piec kaflowy i czekalo aż to ciasto rozwalkowany kawalek się upiecze :)
To byl rarytas :p
A te lizaki co były ostatnio, to dziecko znało, bo lubi jak wszystko co słodkie, ale jej wspomnienia będą pewnie już o tych kulkach na patyku pt. chupa chups...
Ja widzialam Twój link z tymi gumami kulkami to też je pamietam i jadlam nawet wiele razy :)
One byly 10sztuk za 1zl :)
A lubisz czarnine? :)
Najlepsze, że to był jakby cukierek i miał polewę twardą grubości ze 2mm i jak się przegryzło albo się w ustach rozpuściła, to właśnie w środku była biała guma balonowa.
Czarniny nie jadłem, choć bardzo chciałem spróbować, lubię kaszankę, wątróbkę, salcesony i inne duperele i podroby. Lubię także skandynawski bloodpudding...
https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=sv&u=https://sv.wikipedia.org/wi ki/Blodpudding&prev=search
Ciekawe czy mozna je jeszcze gdzies kupic.
Czarnina to mój faworyt wsrod zup, ale jadam rzadko :)
Salceson tylko bialy, watrobka z duza ilosci cebuli.
A dobre to jest?
O dziwo to jest na słodko, z cynamonem. Można jeść z chlebem, masłem i miodem popijając mlekiem na np deser.
Czad, jak lubię jeść samo z mlekiem, czasem jak ktoś przywiezie, to place lizać, no chyba, że pojadę tam w gości :)
O dziwo sami Szwedzi smażą to jak my kaszankę w niedzielny poranek, ale keczupem tego nie polejesz, ani cebuli nie dodasz, bo za słodkie.
W konsystencji jest jak nasza szara pasztetowa.
Faktycznie jest to kaszanka z taką różnicą, że z kaszą manną i mąką, potem przemielone bardzo drobno i prasowane chyba w takie bloki. No i cukier muszą pakować, bo słodkie bardzo i czuć cynamon z kilometra :)
I sprzedawanie nie we flaku czy rurce z folii, tylko w wytłoczkach jak u nas twaróg.
A to nie wiem czy dla mnie w takim razie bo ja to za cynamonem nie przepadam.
I rzadko spotykane, że mowisz twarog, bo zazwyczaj to ludziska mowia bialy ser.
Z cynamonem to lubię z dzieciństwa ryż z jabłkami :)
Ale pycha, dawno nie jadłem, świetne na deser, ale w tych gorszych czasach (dawno temu) było na drugie danie zamiast drugiego dania.
Jeszcze są jabłka pieczone z cynamonem jako nadziewka do jabłecznika, nie mylić z szarlotką. Jabłka też mogą być pieczone w piekarniku przekrojone i nadziane cukrem i cynamonem z rodzynkami, to dopiero frykasy.
Bo ludziska gupie są i zapewne karmione jakąś pomieloną białą chemiczną masą, to i mówią, że ser biały.
Twaróg, to tylko taki twardy z grudkami, pakowany w pergamin, ociekający serwatką, twardy, mokry i pyszny :))
Lubisz, pamiętasz, jadasz?
Ja jak piękę ciasto z jabłkami to pomijam cynamon bo nie przepadam.
No oczywiście, że jadam twaróg :)
Najlepszy z cukrem i ze śmietaną :)
Albo naleśniki z twarogiem, pychota :)
Wspomniałeś o dawnych czasach więc na pewno pamiętasz mortadelę :)
Moja mama robiła czasami oszukane kotlety z mortadeli właśnie :)
U mnie mortadela jest grana do dzisiaj, rzadko ale jest.
Krojona w plastry przekładana pomidorami, papryką serem żółtym w plastrach i cebulą krojoną też w plastry. w brytfankę i do piecyka na nieco ponad godzinę - pycha jest. Podawana z sosem zrobionym ze śmietany, musztardy, keczupu i majonezu...
Z oszukiwanych czasów pamiętam gołąbki. Kiedyś były głównie z ryżem i odrobiną mięsa, później stały się całkowicie mięsne. Pamiętam swoje zdziwienie na początku lat 90-tych, jak pytałem co się stało z ryżem. Otrzymałem odpowiedź, że mięso było na kartki i/lub bardzo drogie.
Teraz gołąbki to kulki mięsa, pomyślałby kto, że po odarciu z piór tyle go tam zostanie ;p