Dzisiaj rano dowiedziałem się, że R. Lee Ermey nie żyje. Oczekuję cały dzień aż Filmweb da wyraz swojego szacunku i pamięci poswiecając mu news. Tak sobie czekam i czekam i czekam, a tu cisza! Filmweb nawet w żadnyn biuletynie nie poświęcił mu wzmianki. Nawet przypomniałem o tym Pietrzykowi w prywatnej wiadomości, a on najwidoczniej nic z tego nie sobie nie robił. Brawo Filmweb, często pokazywaliscie siebie jako skończonych ignorantów, ale nie wspominając o śmierci legendarnego Sierżanta Hartmana to już grubo przezadziliście!

kryst007

Bo filmweb to dno pod tym względem. Jakieś lokowanie produktu jest tu kosztem naprawdę istotnych wieści.