Zastanawia mnie skad oni biorą filmy które niby są w moim guście bo na pewno nie z moich obejrzanych filmów. Gladiator 96% w moim guście. Film może i fajny ale nie mam zamiaru go oglądać bo nie znosze filmów historycznych. Z ponad 3000 obejrzanych przeze mnie filmów historycznych jest tylko garstka więc nie rozumiem skąd filmweb takie brednie bierze. Myślałam ze jak wejde na rekomendacje to coś ciekawego znajde, a gdzie tam...
Takie filmy jak Gladiator czy 300 to nie są typowe filmy historyczne lecz bardziej jakby przygodowe. Filmem typowo historycznym jest np. Ogniem i mieczem. Wygląda na to że filmy które wysoko oceniłaś, wpisują się w gusta użytkowników którym podobał się również Gladiator. Zresztą nie znałem do tej pory nikogo komu by się nie podobał
Algorytmy mają swój rozum. Też się zastanawiałam, skąd u mnie filmy samurajskie, skoro ostatniego Kurosawę oglądałam jakieś półtora roku temu... ale widać gdzieś tam wychodzi. To nawet ciekawa uliczka filmowa, ale jak powyżej - marginalna na liście dotychczas.
No mnie nagminnie dodaje filmy powiązane jakimś tagiem. Np. oglądnąłem radziecki i czechosłowacki film miesiąc temu i generalnie wysoko oceniłem obejrzane produkcje z tych państw (choć relatywnie mało ich widziałem), to teraz mi dodaje tylko takie jako najwyższy procent rekomendacji - tj. z tych państw i przedziałów czasowych 1960-70 i głównie po kilka od danego reżysera. Nie mówię, że mi się nie spodobają filmy jakiegoś reżysera, ale wtedy wystarczy wejść na jego profil i wybrać sobie tytuły, które można poszukać do oglądnięcia (często tak robię), przez co Rekomendacje tracą sens. A np. oglądam mnóstwo polskich filmów z PRL czy kina francuskiego i izraelskiego, ostatnimi miesiącami także hiszpańskiego czy hinduskiego, a ze świecą szukać pozycji z tych krajów na kilkunastu kartach rekomendacji.
Dokladnie. Sama bym chciała żeby mi proponowali cos w stylu co oglądam, a nie historyczne i gangsterskie których nie bardzo lubię.
Ja to miałem do niedawna inny problem. Otóż zdarzyło mi się dość wysoko ocenić kilka przedwojennych filmów i już na to konto w pierwszej 50tce najbardziej rekomendowanych filmów żaden nie był nowszy jak 1950r. Owszem trafiło się kilka bardzo dobrych i też je wysoko oceniłem no ale 90-95% mojego gustu to zdecydowanie za dużo na większość z nich. Kiedy dałem kilka ocen na 5-6 zaszła znowu drastyczna zmiana i teraz najstarszy wśród 50ciu najbardziej rekomendowanych filmów jest z 1970 roku. Czyżby w przeciągu dwóch tygodni tak drastycznie zmienił mi się gust? No ale lepsze to jak ciągłe oglądanie filmów z lat 20tych które obejrzało często nie więcej jak kilkadziesiąt osób, w komentarzach jedna pozycja. Czy ktoś oglądał ten film? I nic poza tym więc wnioskuje, że to jakieś niszowe filmy.