Proszę o zapoznanie się z postami usera dziuzeppe. Jego posty to już nie są prowokacyjne zaczepki, lecz jawny stalking i nękanie mojej osoby. Proszę o nie zasłanianie się innymi moderatorami/administratorami i zrzucanie odpowiedzialności na innych. Proszę również, aby nie były w stosunku do mnie kierowane oskarżenia i obiekcje w stosunku do mojej osoby. Ponadto proszę o zajęcie się tym problemem, który był przeze mnie wielokrotnie zgłaszany. Użytkownik nie reaguje na żadne reprymendy ani ostrzeżenia. Proszę, nie! żądam jakiejkolwiek reakcji, której nie uświadczyłem od wielu miesięcy.
Chyba dopiero coś musi się stać albo media muszą nagłośnić tę sprawę, aby ktokolwiek zrobił cokolwiek, bez zbędnego gadania i zrzucania odpowiedzialności na obsługę portalu.
http://www.filmweb.pl/video/movie+si%C4%99/Ogl%C4%85damy+zwiastun+nowych+%22Pogr omc%C3%B3w+duch%C3%B3w%22+a+tak%C5%BCe+recenzujemy+%22Carol%22+i+%22Lobstera%22- 38680#komentarze
http://www.filmweb.pl/news/Zdj%C4%99cia+do+sequela+%22Trainspotting%22+ju%C5%BC+ w+maju.+Bohaterowie+b%C4%99d%C4%85+kr%C4%99ci%C4%87+porno-116324#comment-2460380
http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Oto+bohaterowie+serialowej+ekranizacji+%22Kaz nodziei%22-116243#comment-2460109
http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Tatua%C5%BCe+cz%C5%82onk%C3%B3w+%22Legionu+sa mob%C3%B3jc%C3%B3w%22-116245#comment-2459902
http://www.filmweb.pl/news/Tw%C3%B3rcy+%22To+ju%C5%BC+jest+koniec%22+odpowiedz%C 4%85+na+pytanie+%22Gdzie+jest+Wally+%22-116193#comment-2458772
PS: "Nie odpisuj" chyba nie będzie w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem.
Można skomentować komus temat czy tematy pare razy, ale nie 150 razy jak wy to robicie...
ten temat nie jest o ni, jest o zgloszeniu innego uzytkownika :D
No i to z tego, ze on chociaz wykauzje dobra inicjatywe - wy nic, poza spamem.
Doprawdy zadnego? to sobie przejrzyj swoje wypowiedzi o mnie do dante. Najwidoczniej masz klapki na oczach.
Pokaż mi, ile razy ja albo ktoś inny skomentował post główny. Te wszystkie posty są częścią dyskusji, która się wywiązała - i to między różnymi użytkownikami. Katedra ma już chyba nawet gdzieś ten temat, ale swoje osiągnął - znowu się o nim mówiło ;)
To jest temat o katedrze i o nim się tu rozmawia.
Katedra wykazuje inicjatywę, ale w złym tego słowa znaczeniu. Więc skoro my nie robimy nic, czyli tak jakby nasz współczynnik wynosi "0", to katedry wynosi np. "-20", bo działa na szkodę portalu xD
Podaj mi jakiś cytat. Rozmowy o multikoncie mają niby być obrazą? Przy czym ja ani razu nawet nie przyznałem dantemu w tym punkcie racji, choć teoria wcale nie jest bez sensu. Nie potrafię zrozumieć, czemu bronisz takiego typa jak katedra, ale na 99% nie jesteś jego multikontem.
No ale po co to komntujesz to tyle razy?> napisales raz swoje zdanie i basta po co to powtarzasz 100 razy?
To nie jest temat o katedrze tylko o userze dziuzeppe.
Nie działa na szkode portalu - rozbudowywuje go i dodaje nowe kontrybucje
Poczytaj sobie siebie i was wszystkich w temacie i moze w koncu wyciagnij wnioski czemu wam sa banowane tu wypowwiedzi. Jesli potrafisz to zrobic, skup sie.
Może katedra ją zauroczył urokiem, buntownika xd
Tak zupełnie serio. Te próby zdyskredytowania innych, są absurdalne.
To wszystko działa w drugą stronę. My nie możemy żyć bez katedry? A więc katedra nie może żyć bez prowokacji etc.
Wszystko co zarzuca innym, to 100% opis katedry ;)
Tylko, że to jakoś wygodnie pomija. Imo smutny przypadek przeciętnej kobiety, która nad logikę przekłada emocje- w tym przypadku wyraźnie lubi katedrę i musi go bronić, bo ma wobec niego pozytywne odczucia. W żadnym razie, nie segreguje wszystkich kobiet na słodkie idiotki. Tak, w razie jakiś zarzutów, uprzedzam.
Nie rozumiem jej w ogóle. Katedry ty bardziej. On ma jakiś problem z głową. Ale to już nie mój problem. W każdym razie, jeżeli Emka mówi, że katedra ma dziewczynę i jest jakąś seksbombą, to przy założeniu, że Emka mówi prawdę, musi być z nim blisko i jest w tym sporze nieobiektywna ;)
Ja tam lubię sobie poczytać posty czy tematy katedry - można się pośmiać. Owszem, irytuje mnie jego działalność i uważam, że powinien zostać usunięty albo przynajmniej dostać bloka, żeby się ogarnął. Jednak nie latam za nim - o tym temacie dowiedziałem się tylko dlatego, że ktoś mi podesłał linka. Chyba jedynie raz zgłosiłem mu kiedyś posta - dopóki administracja się nie ogarnie, nie ma sensu bardziej się starać. Nie zakładam tematów, jaki to katedra jest podły itd. Jeżeli ktoś wypowiada się o katedrze, to swoje trzy grosze zawsze chętnie dodam, ale o wiele bardziej wolałbym, gdyby ten typek się wreszcie uspokoił zamiast robić taki burdel.
Problem z katedrą jest taki, że ciągle jęczy ;p Każda ogarnięta osoba, wie, że za to dostaje zjebki, a nie za to, że nie lubi filmów wiadomego studia.
Większość normalnych ludzi nie lubi, takich osobników. O czym by nie jęczał, to zostaje pociśnięty- vide reakcja na krytykę recenzji ;p
Po nim widać, że upaja się tym, że ma inne zdanie od reszty ludzi i jeżeli to nie trolling, to podłoże nerwicowe jest wysoko prawdopodobne.
Wiesz, jak ja czytam, że jakiś człowiek, który słynie z poświecenia uwagi od lat temu czego nie lubi, ma super dziewczynę, to podchodzę do tego z dystansem.
Chociaż z autopsji i obserwacji wiem, że kobiety potrafią być bardzo cierpliwe, jak tylko zależy im na facecie, sęk w tym, że ma to swoje granice.
Taki człowiek jak katedra i super laska? Cóż, mam przyjaciół, którzy mają świetne dziewczyny i uważają taką nad-aktywność na forach tego typu za stratę czasu.Sztuczna kreacja? To jeszcze większa głupota- ogarnięty życiowo człowiek nie ma czasu na trollowanie dla zabawy, bo czy tym zajmują się ogarnięci ludzie? ;p O trollowaniu to już w ogóle mają złe zdanie...
No Emka najwyraźniej tego nie wie, a w zdaniach typu "Marvel może się schować" ; "Marvel jest dla dzieci" widzi uargumentowaną opinię, do której katedra ma prawo ;)
No rzeczywiście, nikt normalny nie będzie lubił takich ludzi i dlatego sam się zdziwiłem, że ma jaką super dziewczynę, no ale mamy na to jedynie słowo emki, która może być samym katedrą, więc ;) No ale kto wie? Może i ma? Ale jeżeli zachowuje się w realu tak jak na forum, to długo ten związek nie pociągnie.
Może katedra przeżywa bunt? W końcu nie wiadomo, ile ma lat, ale raczej 18 jeszcze nie osiągnął ;)
Lel, emka wylogowała się i nagle katedra jest online, albo czysty przypadek, albo ktoś naprawdę nie umie zachować pozorów i żyje życiem totalnego multikonciarza przegrywa xd
Serio, serio.
Będzie trzeba dotrzymać przyrzeczenia i nie wchodzić na filmweb jakiś czas, bo nagle człowiek orientuje się, że zmarnował czas na jakieś dziecko bez życia xd
Od siebie dodam, że w sumie opcja bycia multikontem jest bardzo prawdopobna. Jako jedyny user bronienie i to w irracjonalny sposób katedry, podobne teksty o płakaniu i słodzenie mało wiarygodnymi informacjami na temat filmwobwego celebryty- katedra i dziewczyna modelka? ;p Wszyscy wiemy, jak to brzmi ;d
No jakoś nie chce mi się w to wierzyć, ale nie da się ukryć, że hipoteza ta ma sens i układa się w całość.
Wystarczy nie wchodzić w ten temat xD Naprawdę na tym forum można jeszcze pogadać normalnie.
" Jako jedyny user bronienie i to w irracjonalny sposób katedry, "
W takim razie GodFella to tez ja i wort i rozkminator też bo rownież bronią Katedry.
Niech kto w końcu odetnie neta tym dzieciom neostrady^
Hahahaha, żaden z nich nie bronił katedry ;) GodFella nawet przyznał mi rację, że gdyby katedrze przeszkadzały posty dziuseppe, to by mu nie odpisywał. Wort to jest przeciwko katedrze, ale raczej nie udziela się w takich tematach. Z rozkminatorem rozmawiałem tylko raz, ale nie pamiętam, czy coś mówił o katedrze. W każdym razie jego ostatnie komentarze pod newsami świadczą o tym, że albo sobie trolluje dla zabawy albo mu odbiło ;)
"Hahahaha, żaden z nich nie bronił katedry ;) (...) Z rozkminatorem rozmawiałem tylko raz, ale nie pamiętam, czy coś mówił o katedrze. W każdym razie jego ostatnie komentarze pod newsami świadczą o tym, że albo sobie trolluje dla zabawy albo mu odbiło ;)"
Ja pamiętam! :D Napisałem pod Deadpoolem (http://www.filmweb.pl/film/Deadpool-2016-514675/discussion/100+Pozytywnych+rece nzji+na+totten+tomatoes,2742456?page=3) że film jest jak na mój nielubiący superhero gust całkiem spoko i z panem dało się sensownie pogadać, ale nie minęło kilka postów a już ktoś wbił się między wódkę i zakąskę z tematem pt. "katedra" :P
Powiem tak: de facto ciężko mi "bronić" katedrę ze względu na pewne zachowania które osobiście uważam za naganne, tzn. że po tym jak ktoś go zaczepi reaguje w sposób dość gimbazjalny. Dlatego wcześniej napisałem mu "poradę" na temat nieodpisywania i olewania zaczepek. Pod tym względem gość jest niepoprawny - ale! wychodzę z założenia że to nie moja sprawa tylko jego, może to lubi? Może to sprawia mu przyjemność? Na takiej samej zasadzie jak ludzi lubiących sikanie na klatę nie mam zamiaru potępiać - mogę się cicho zaśmiać w kułak z dziwacznych preferencji i już, nie będę robił z prób "naprostowania" typa życiowego celu, ani rozpoczynał krucjaty przeciwko ludziom z fetyszami.
Wychodzę bowiem z założenia, że o ile dana osoba nie ściga mnie po ulicy z opuszczonymi spodniami i cewką moczową wycelowaną w moją osobę - to niczym mi przecież nie szkodzi i nie zagraża.
Wielokrotnie było tu wspominane, że katedra, jakie by jego opinie nie były i jak by nie były formułowane - NIGDY nie rozpoczyna swoich wywodów od "jeb*cie się idioci którym podoba się X". Dopiero kiedy ktoś się go czepia, chłopak wchodzi w tryb ad personam i choć to potępiam, to całkowicie to rozumiem, bo uruchamia się tryb obronny. W tym przypadku - w bardzo złym smaku, ale to już nie moja sprawa czy ktoś woli czekoladę białą czy czarną.
Wydaje mi się że wiele osób nie czai dowcipu. Zastanawiające jest dla mnie, że kiedy w swojej recenzji taki Nostalgia Critic czy AVGN czy Cinema Snob powie że film/gra jest ch*jowa i przeznaczona dla upośledzonych umysłowo debili, to widzowie się nie czepiają - wiedzą, że nie należy tego traktować poważnie. Na Filmwebie, kiedy tylko ktoś zażartuje sobie w ten sposób, to zaraz leci lawina hejtu ad personam.
Problemem wielu użytkowników FW jest nikła umiejętność rozseparowania filmowej pasji od życia poza ową pasją, że tak to ujmę. Innymi słowy: gdy ktoś krytykuje film X który podoba się Y, to Y odbiera to tak, jakby krytyk przeprowadzał zamach na jego dom, gwałt na rodzinie i czystkę na koncie. Krytykę danego filmu czy gry czy komiksu traktują jak osobistą potwarz, odmienną opinię traktują jako coś obraźliwego i koniecznie, ale to koniecznie odnoszą to do siebie.
Nie wiem, o które komentarze pod newsami masz na myśli - a właściwie to sorry, wiem, to tylko taka figura retoryczna ;) Chodzi ci zapewne o newsy o filmach marvelopodobnych, które ostatnio obrodziły w newsy mnie interesujące - jak choćby dzisiejszy o ekranizacji Lobo. Chciałbym zauważyć dwie rzeczy: piszę nie tylko pod tymi newsami, a pod wszystkim, co mnie interesuje, a jest tego dość sporo; oraz że absolutnie nie jest to trolling. Są to moje prywatne opinie - prezentowane przy tym w sposób zupełnie niepoważny. Bo czy o wszystkim trzeba pisać ze spiętymi pośladami? Przy odpowiednich zasobach poczucia humoru można i o Holokauście pisać w sposób zabawny a przy tym prezentując jak najbardziej szczerze swoje na ten temat poglądy. Jest jeszcze sprawa tego, co ktoś uznaje za śmieszne, a co nie - no, ale to już ponownie kwestia gustu.
Kilka razy już pod swoimi postami wyśmiewającymi filmowe komiksy znalazłem odpowiedzi w stylu "o, alterkonto katedry" czy też inne, jeszcze mniej wyrafinowane. Zostawiam je zawsze bez odpowiedzi (a przynajmniej się staram - jeśli gdzieś rzuciłem się z pianą na mordzie besztać za porównanie mnie do katedry to mea culpa, biję się w pierś, byłem pijany albo niewyspany, a przede wszystkim poproszę link na dowód bo jestem pewien że tak nie postępuję :P), bo z doświadczenia wiem, że autor takiej odpowiedzi niezbyt radzi sobie z jakąkolwiek formą humoru i ciętej riposty, a także daje dowód, że koncepcja odmiennych gustów jest mu obca. Tekst o alterkoncie jest z tego repertuaru najbardziej wysmakowany, bo w kontekście tego, co dzieje się na forum jest w pewnym sensie zabawny - inna sprawa, że osoba spoza Filmwebu nie miałaby pojęcia o co chodzi i z lektury takiej wymiany zdań wyniosłaby nawet nie tyle "nic" a raczej skołowanie z kategorii "ale o co tu k**** chodzi?" :)
Ludzi, którzy odpowiadają mi na posty w tym stylu zwyczajnie nie stać umysłowo na to, by odseparować własne emocje związane z tym, jak odbierają post, od swojej na ów post odpowiedzi. Na tekst "Marvel jest głupi i dla dzieci" nie potrafią z humorem odpowiedzieć "Dokładnie! O matko jak dobrze być wiecznym dzieckiem!" ;) Oni zawsze czują się w obowiązku "bronić" "swojego" filmu, firmy czy gatunku. Zawsze czują się osobiście dotknięci tym, że jakiś koleś, którego na oczy nie widzieli, nazwał ich dzieckiem a ich ukochany film gniotem. Nie doceniają złotej zasady "mądry głupiemu ustępuje" i że pokażą się z dużo lepszej strony jeśli na taki tekst zareagują przemyślaną, humorystyczną ripostą.
Albo, co też jest jakąś tam możliwością - taka riposta jest poza ich zasięgiem. Bo napisać "katedra, ale z ciebie debil" to każdy nomen omen debil potrafi napisać. Odpowiedzieć coś, żeby ów katedra (czy inny rozkminator) się godzinami zastanawiał czy się z nim zgadzasz czy mu pojechałeś - TO jest sztuka!
Dlatego ponawiam apel: drodzy hejterzy katedry! Wasze odpowiedzi czyta nie tylko ich adresat. Czytają je także inni użytkownicy. Wysilcie się trochę! Wielu z was narzeka na to, że katedra zaśmieca forum - wydawałoby się, że po tylu latach powinniście się zorientować, że z nim się "nie wygra" i żadnym testem nie zmusicie go do zaprzestania tego zaśmiecania. Czy w takim razie zamiast samemu dokładać śmieci pod jego wypowiedziami - nie lepiej okrasić je promykiem metaforycznego światła? Czy zamiast 20 odpowiedzi "ty debilu" nie lepiej wstawić jedną "ty kwiatuszku"? :P Tym samym i dacie znać katedrze że się z nim nie zgadzacie, i pokażecie że jesteście ponad dosrywki rodem z podstawówki a i czytelnikom forum zafundujecie oplucie monitora ze śmiechu ;) Nie zgadzacie się z recenzją katedry? Napiszcie swoją - czy lepszą, to osądzą forumowicze, ale tym samym przeznaczycie czas na coś twórczego i sensownego zamiast na puste przepychanki. Wykażcie się. Nie każcie mi myśleć że hejcicie katedrę bo nie macie sami nic lepszego do zaoferowania i że waszymi pobudkami są zwykła zazdrosna zemsta czy bulwers rodem z piaskownicy ;)
Jaki długi post ;)
"Powiem tak: de facto ciężko mi "bronić" katedrę ze względu na pewne zachowania które osobiście uważam za naganne, tzn. że po tym jak ktoś go zaczepi reaguje w sposób dość gimbazjalny." - I tu jest pies pogrzebany. Powtarzam po raz kolejny - gdyby katedrze przeszkadzało zachowanie dziuseppe, to by mu nie odpisywał. Ten temat, oprócz tego, że jest śmieciowy, to jednak jakiemuś celowi miał służyć. Ano katedra pewnie lubi, jak się o nim rozmawia, jak jest w centrum uwagi, bo raczej nie liczył na to, że użytkownicy go tutaj poprą ;)
Jak lubi się tak zachowywać, to niech się zachowuje. Ma prawo. Ale niech nikt się potem nie dziwi, że aż tyle osób ma go dosyć. Przy czym to nie jego przeciwnicy robią burdel, zakładając tematy, typu: "Zróbmy coś z katedrą", tylko on sam go robi.
Może i katedra nikomu nie szkodzi, ale jego zachowanie jest irytujące. To tak jakby na bloku, w którym mieszkasz ktoś nasmarował jakieś graffiti albo rozrzucał butelki na trawnik przed klatką albo latał na golasa po osiedlu - no niby krzywda nikomu się nie stała, ale to wkurzające. I odnośnie tego - katedra może sobie wyrażać taką opinię jaką chce (pod warunkiem, że nie obraża ani nie prowokuje), ale jak się to nieustannie wylewa żale pod filmami, których się nie znosi, to jest to już również wkurzające. No powiedz sam, lubiłbyś obsesyjnie wchodzić na fora filmów, za którymi nie przepadasz i ciągle wpisywać podobne komentarze? Ja czasem wejdę na forum "Odysei", żeby pośmiać się ze "znafców", jeżeli jet jakiś zabawny temat, ale to wszystko. No i to robię raz na kilka miesięcy ;p A dla katedry dzień bez hejtowania Marvela (zresztą on hejtuje wszystko) to dzień stracony.
Zresztą, lol. Ciągle pisze, że Marvel jest dla dzieci, ale sam ocenia animacje na 10/10 i ma avatar króliczka z kreskówki. Hipokryzja się kłania.
Katedra w swoich pierwszych wypowiedziach nikogo nie obraża, ale prowokuje. I tak każdy zna jego opinię - na słowo "Marvel" dostaje białej gorączki i jaki by to film nie był, to i tak go skrytykuje. No bo przecież "Strażnicy galaktyki" okazali się porażką (xDDD), a te miliony którym się ten film podobał, to bezguścia/dzieci nie znający się na kinie ;p
No, sporo osób nie potrafi się zdystansować (w tym katedra) od opinii nt. filmów. Jakby ktoś mi powiedział/napisał, że Star Wars są głupie/dla dzieci, to bym sobie pomyślał: "Idiota (lub coś w tym stylu)", a odpisał/odpowiedział - "Skoro tak uważasz" i nie kontynuował rozmowy.
Nie pamiętam już gdzie to było, ale ostatnio coś zacząłeś w newsach ostro jeździć po Marvelu. Pod zwiastunem Civil War pisałeś, że nie możesz się doczekać, aż ktoś to sparodiuje - ja nie widzę tam niczego do sparodiowania poza ostatnią sceną, bo zwiastun trzymał raczej poważny klimat, no ale jak tam już sobie uważasz. Bodajże pod newsem o tym, że Marvel nie ma zamiaru robić filmów z kategorią R, był twój komentarz, że teraz nie ma już wątpliwości, iż Marvel jest dla dzieci, a DC dla dorosłych. Albo takie komentarze z twojego postu wyżej, jak "Marvel jest głupi i dla dzieci" wprowadzają niepotrzebny burdel, bo to strasznie idiotyczny komentarz, a jeżeli ktoś na niego odpowie, to robi się burdel. I tak właśnie działa katedra.
Nie znoszę żadnych gierek ani spisków. Mówię, co myślę. A poza tym, nie interesuję się aż tak katedrą, żeby próbować go złamać psychicznie.
Z tego, co wiem, większość z przeciwników katedry, która tu się wypowiedziała, raczej nie nazwała go debilem. Co do recenzji, to kiedyś chciałem pisać, ale jak zobaczyłem, że trzeba z miesiąc albo i dłużej czekać na publikację, a potem i tak będzie to trzeba podobno z kilka razy poprawiać, to dałem sobie spokój. Wolę już napisać na forum.
"Nie pamiętam już gdzie to było, ale ostatnio coś zacząłeś w newsach ostro jeździć po Marvelu. Pod zwiastunem Civil War pisałeś, że nie możesz się doczekać, aż ktoś to sparodiuje - ja nie widzę tam niczego do sparodiowania poza ostatnią sceną, bo zwiastun trzymał raczej poważny klimat, no ale jak tam już sobie uważasz. Bodajże pod newsem o tym, że Marvel nie ma zamiaru robić filmów z kategorią R, był twój komentarz, że teraz nie ma już wątpliwości, iż Marvel jest dla dzieci, a DC dla dorosłych."
Panie, błagam!.. W pierwszym przypadku napisałem że nie mogę się doczekać aż Robot Chicken sparodiuje ten trailer. Nie wiesz co to Robot Chicken? o.O Nie czaisz, że kolesie są wielkimi fanami kolesi w rajtuzach i zrobili już - tak jak ze Star Wars - dwa albo trzy półgodzinne specjale poświęcone Marvelowi i DC? Że wyczekiwanie aż lubiana przeze mnie grupa komików sparodiuje dany temat to jeszcze nie krytyka ani tym bardziej "trolling"? Że parodia nie zawsze oznacza że ktoś materiałem źródłowym pogardza (tak jak Simpsonowie nie gardzą horrorami tylko w kolejnych Treehouse Of Horror dzięki parodiom składają im hołd)? A drugi przykład: napisałem pod newsem o eRce dokładnie tak: "No, to teraz fani DC mają ostateczny argument że Marvel jest dla dzieci". Jak można nie ogarnąć że jest to beka z fanów obu tych firm, których kłótnie przypominają potyczki w piaskownicy? Jak można nie zaczaić, że komentarz nie jest żadnym trollingiem, nie jest krytyką, nie jest objawem tego, ze mi odbiło, nie jest pojazdem po ani jednej firmie ani drugiej - tylko ironicznym komentarzem na temat stanu fandomu obu firm..? Cyniczną uwagą na temat zbyt emocjonalnego i dziecinnego podejścia niektórych fanów do tematu? W pewnym sensie - wyśmianiem podejścia prezentowanego czasem przez waszego kochanego kolegę Krewnego Meczetu?
Przecież można się załamać jak ktoś tak pudłuje z interpretacją wypowiedzi :/ Jeśli tak prosty dowcip z automatu budzi w kimś rozważania podobne do twoich, to chyba faktycznie przeliczyłem się apelując o inteligentniejsze dosrywanie - jeśli ktoś takiego czegoś nie wyłapuje, to jeszcze mniejsza jest szansa na to, że sam coś takiego będzie w stanie sklecić :/ Jeszcze mniejsza zaś, by dopadła go refleksja, że traktuje temat zbyt poważnie.
"Zresztą, lol. Ciągle pisze, że Marvel jest dla dzieci, ale sam ocenia animacje na 10/10 i ma avatar króliczka z kreskówki. Hipokryzja się kłania."
Mam nadzieję, że sam w tym momencie toczysz bekę, świadomie dźgając ego czytelnika ;) Wolę bowiem myśleć, że nie podzielasz poglądu typowego Janusza w której forma decyduje o wieku odbiorcy. Też mam avatar z kreskówki i z pełną powagą stwierdzam że Animaniacy (skąd pochodzi) wymagają do pełnego zrozumienia ich treści widza dojrzałego, który będzie potrafił wyłapać wszystkie zawarte w niej nawiązania do znanych filmów, książek, postaci historycznych oraz seksualnych aluzji których jest tam pełno - u nas w Polsce dodatkowo wymaga znajomości języka obcego (dubbing zabił połowę dowcipów). Nie widzę nic dziwnego w dawaniu 10 animacjom - jest wiele produkcji, które są genialne i czemu niby zaniżać im ocenę ze względu na to, że nie mają aktorów? (Marvele mają w sobie zresztą tyle CGI że praktycznie są animacjami :P) Stwierdzenie "Marvel jest dla dzieci" jest i akuratne i wcale nie obraźliwe - tematyka tam poruszana najczęściej nie wychodzi poza "wielki zły koleś walczy z kilkoma mniejszymi dobrymi kolesiami", czyli "problemy" jak najbardziej dziecinne. Czy na to trzeba się obrażać? No chyba nie bardzo, raczej cieszyć się jeśli komuś w wieku powyżej 20 udało się zachować dziecięcy entuzjazm i zdolność czerpania radości z takich banałów. Na takiej samej zasadzie zupełnie się nie wstydzę tego, że uwielbiam Toma i Jerry'ego, a także bez bicia przyznam że filmy uznawane przeze mnie za klasyki są cholernie dziecinne mimo kategorii R ("Commando"? "Predator"? trudno w nich szukać czegokolwiek, czego dziecko by nie zrozumiało, dziecko może jedynie nie powinno do pewnego wieku obcować z wulgaryzmami, to nie "Ghost in the Shell" który w pełni pojmie dopiero osoba zaznajomiona z pewnymi konceptami filozoficznymi).
"Jakby ktoś mi powiedział/napisał, że Star Wars są głupie/dla dzieci, to bym sobie pomyślał: "Idiota (lub coś w tym stylu)", a odpisał/odpowiedział - "Skoro tak uważasz" i nie kontynuował rozmowy."
Dokładnie tak reaguję na narzekania katedry na "Strażników Galaktyki" - cóż, nie poznał się, to jego strata, a nie obraza dla mnie. Jeśli przy tym stwierdza coś w stylu "SG podoba się tylko debilom" to przeprowadzam prosty proces myślowy: jest to opinia wygłoszona przez osobę, której SG się nie podobało, ergo: nie zna się, ergo: nie ma co się tym przejmować i reagować :P
"Z tego, co wiem, większość z przeciwników katedry, która tu się wypowiedziała, raczej nie nazwała go debilem. Co do recenzji, to kiedyś chciałem pisać, ale jak zobaczyłem, że trzeba z miesiąc albo i dłużej czekać na publikację, a potem i tak będzie to trzeba podobno z kilka razy poprawiać, to dałem sobie spokój. Wolę już napisać na forum."
Nie zaprzeczę, ale też tu jest temat i dyskusja, a jego komentarze pod newsami oblegane są przez rzesze forumowiczów które do tutejszego wątku nie dotarło - pewnie dlatego, że trzeba wysilić się nieco bardziej, żeby go znaleźć, nie wystarczy wejść pod newsy na głównej. Dobrze wszyscy wiemy że jest masa użytkowników o intelekcie i kulturze osobistej sporo niższej niż koledzy dookoła - wystarczy spojrzeć ile komentów pod jego postami jest przez moderację kasowanych za niezgodność z regulaminem; jak mniemam łamią ów regulamin nie wstawiając linki do c.homików tylko rzucając mięsem w jego kierunku. Więc bliższe prawdy byłoby lekko zmodyfikowane stwierdzenie że i owszem, większość przeciwników katedry (na całym portalu, nie tylko w tym temacie) nie nazywa go debilem - nazywają go dużo brzydziej ;)
Co do recenzji to twoje tłumaczenie jest lekko słabe ;) Nie tylko bowiem wychodzi na to, że katedra pisze lepsze recenzje, ale że dodatkowo ma zaparcie, żeby przejść przez te wszystkie etapy weryfikacji tekstu :P Co do recenzji, to poprawiać je pewnie trzeba jak są pod jakimś kątem dupnie napisane, moje przeszły bez żadnego poprawiania. Recenzja pod filmem to jednak tekst w pewien sposób wyróżniony - nie tylko tym, że autorowi w ogóle się chciało i zależało, ale także zweryfikowany i przepuszczony przez osoby mające w tym temacie pewną wiedzę i doświadczenie. Więc mimo wszystko - zachęcam, zakasuj(cie) rękawy, piszcie, zdmuchnijcie świeczki katedrze :P
Tak, nie wiedziałem co to Robot Chicken - myślałem, że twój komentarz ma negatywny wydźwięk. Tak samo zresztą jak i tamten o Marvel vs DC. Ja tak samo gardzę tą wojenką - oglądam filmy obu wytwórni (choć nie ukrywam, że ogółem wolę Marvela, żeby nie było), po prostu widziałem jedynie twoje słowa. Nie czytałem całej dyskusji, tylko twój post. Nie zawsze da się stwierdzić, czy to żart, czy na serio. No ale jeśli to był żart, to zwracam ci honor :)
To o kreskówce odnosiło się jedynie do katedry. Skoro on mówi, że Marvel jest dla dzieci, to co można powiedzieć o jego avatarze, który pochodzi z filmu przeznaczonego jeszcze bardziej dla dzieci ? xD
Osobiście uważam, że ocenianie czyjejś dojrzałość po ocenach, avatarze itd. jest kretyńskie, no ale jak napisałem - tamten komentarz odnosił się jedynie do katedry.
Tamci kolesie nie wypowiedzieli się w tym temacie, a taka emka zaczęła wszystkich nas tutaj obrażać (np. na blogu sentii ;) ) Nie wiem, jak katedra wkradł się w jej łaski, ale zrobił to niewątpliwie skutecznie ;p
Szczerze - jeśli katedra chce pisać te recenzje, to niech pisze. Ja zresztą w ogóle nie krytykuję tej działalności - nawet popieram. Mi nie zawsze pewnie by się chciało pisać tych recenzji. Może jeszcze podejmę próbę jak skończę pisać licencjat, bo teraz i tak nie mam czasu. Recenzję katedry widzialem tylko raz - gdy założył tu temat i płakał, że mu minusują. Zerknąłem, przeczytałem i się nie zdziwiłem. Recenzja dotyczyła jakiegoś filmu spoza świata komiksowego, a on i tak uprawiał tam hejt na Marvela xD To ja się nie dziwię, że mu minusowali.
Szczerze wątpie. Komu by sie chcialo. I to z punktami, bo to główna przeszkoda. Jeśli już to mogą się wymieniać kontami, ale to i tak byloby niedorzeczne.
A to konto to czyje bo brechtam z niego ilekroć wejdę w ten profil http://www.filmweb.pl/user/kamas_zuamas
ewentualnie on sam zalozyl na siebie bo mu bylo smutno ze nikt go nie podrabia xD
Nie pomyliłam. Widzę, że toczycie zaciętą debatę dotyczącą tego czy Emka to Katedra albo Katedra to Emka. A więc zapewniam was, że są to dwie niezależne jednostki.
Niezależne na poziome fizycznym, ale zależne w poziomie rozwoju intelektualnej degeneracji i upadku procesów myślowych.
Czego dowodem jest post poniżej. Ok, załóżmy, że ja mam dostać bana- może słusznie- katedra tego bana w takim razie powinien dostać z automatu zaraz po mnie.
ciebie powinni zbanowac wiele lat temu, katedra dalej tu bedzie bo rozbudowuje ten portal, inteligencie.
hahahahahaahah najlepiej się z nim jeszcze prześpij hahahaha rozbudowuje nie wyrobie ahahahah gość to ewidentny troll a ty nadal go bronisz XD no tak każdy tu troll bo biedny katedra od tak jest tu bez niczego atakowany hahaha ubawiłem się nieziemsko!
to chciałem napisać ale my secret emka to wielka obrończynia wielkiego jak to powiedział ładnie neo angin kata który robi z siebie ofiare :D
Emka bez powodu katedry nie broni ja ją nawet trochę rozumiem. Pomimo że katedra narobił bigosu, to rozumiem obronę Emki.