moze nie jest to sprawa pierwszorzedna, ale niemniej warta zaznaczenia. otoz w pierwszej piatce listy top100 swiatowe znalazly sie 4 (!) filmy ktore nie mialy swojej swiatowej premiery :p honoru listy bronia jedynie 'poziomki' bergmana. problem jest chyba latwy do rozwiazania, ale przy jego okazji pojawia sie (znowu!) kwestia glosowania na produkcje ktore ukaza sie w kinach za kilka miesiecy. wiem ze niektorzy obejrza te filmy przed polska premiera, ale ich liczba (glosujacych) w skali calego filmwebu jest raczej niewielka. osobiscie zdarzylo mi sie obejrzec dwa filmy przed ich polska premiera i nie mialoby to dla mnie znaczenia czy ocenie je teraz czy tydzien pozniej. 100 glosow to duzo, a czasami tyle albo wiecej 9tek i 10tek wplywa na zapowiadane superprodukcje ktore zazwyczaj okazuja sie calkowitymi pomylkami. wiele takich filmow laduje na szczycie list swiatowe i nowosci, a swiadcza one mniej lub bardziej o jakosci calego portalu.