Universal Pictures, które odniosło w ostatnim czasie spore sukcesy ekranizując gry wideo ("Super Mario Bros. Film", "Pięć koszmarnych nocy"), przejęło właśnie prawa do kolejnego tytułu. Seria gier "Just Cause" ma szansę w końcu doczekać się wersji na duże ekrany. Ángel Manuel Soto reżyserem "Just Cause"
Studio kuje żelazo, póki gorące i już ma wybranego reżysera filmowego
"Just Cause". Został nim
Ángel Manuel Soto, który ma na swoim koncie widowisko
DC "Blue Beetle".
Wśród producentów filmu znalazł się
David Leitch, czyli specjalista od kina akcji. Jako reżyser możecie go znać z takich obrazów jak tegoroczny
"Kaskader" czy
"Bullet Train" z 2022 roku.
Producentami są również członkowie zespołu Story Kitchen, które ma na swoim koncie cykl filmowy
"Sonic: Szybki jak błyskawica" inspirowany grami wideo.
Na chwilę obecną nie wiadomo nic o fabule filmu.
"Just Cause". Długa droga gry do kin
Pierwsze
"Just Cause" zadebiutowało na rynku w 2006 roku. Tytuł pochodzi od nazwy operacji wojskowej przeprowadzonej przez Amerykanów w Panamie. Bohaterem serii jest
Rico Rodriguez, tajny agent CIA o kryptonimie Skorpion, który przy użyciu sprytu, siły mięśni i nowoczesnych gadżetów walczy o obalenie wrogich Ameryce reżimów.
Niemal od momentu debiutu gra przykuła uwagę filmowców. Przez ponad dekadę ekranizacji próbowało dokonać studio Constantin Film. Kilka lat temu wydało się, że uda się, bo reżyserem został
Brad Peyton, a kandydatem do głównej roli był
Jason Momoa.
Co ciekawe, jednej z ostatnich prób przygotowania scenariusza dla Constantin Film podjął się
Derek Kolstad, czyli scenarzysta pierwszego "
Johna Wicka", którego współreżyserem był właśnie
David Leitch.
Zwiastun gry "Just Cause 4"