Jak się okazuje, nie zrebootowano jeszcze całych lat 90. Najnowszym filmem wpisującym się w ten trend będzie zatem komedia z 1991 roku "
Nie mów mamie, że niania nie żyje".
Oryginał, w którym zagrali m.in.
David Duchovny oraz 17-letnia
Christina Applegate, nie spotkał się z ciepłym przyjęciem krytyki oraz widzów kinowych, zarabiając w światowym box-office jedynie 25 milionów dolarów (przy 10-milionowym budżecie). Z pomocą przyszły jednak kasety wideo oraz telewizja, dzięki którym obraz
Stephena Hereka stał się kultowym zapychaczem czasu w okresie świątecznym i wakacyjnym.
Nowa produkcja ma powtarzać fabularny schemat - opowie historię nastolatki, która musi zająć się swoim rozwydrzonym rodzeństwem po tym, gdy odkrywa, że ich opiekunka uległa śmiertelnemu wypadkowi. Twórcy zapewniają jednak, że opowieść zostanie uwspółcześniona i przystosowana do realiów nowomedialnej rzeczywistości. To jak, czekacie?
Scenariusz napisze
Chuck Hayward ("
Dear White People"), z kolei za kamerą stanie
Bille Woodruff ("
Salon piękności").