Branżę grową czeka kryzys, jaki rok temu przeżywała branża filmowa. Dziś o godzinie 9:01 polskiego czasu rozpocznie się nowy strajk aktorów zrzeszonych w związku zawodowym SAG-AFTRA. Dla interesujących się branżą grową osób nie będzie to zaskoczenie. Negocjacje w sprawie nowego kontraktu zbiorowego trwały bowiem prawie dwa lata. Aktorzy kontra producenci gier. O co toczy się walka?
SAG-AFTRA weszło w spór zbiorowy z następującymi producentami gier:
Activision Productions Inc., Blindlight LLC, Disney Character Voices Inc., Electronic Arts Productions Inc., Epic Games, Inc., Formosa Interactive LLC, Insomniac Games Inc., Take 2 Productions Inc., VoiceWorks Productions Inc. oraz WB Games Inc.
Jako związek zawodowy SAG-AFTRA negocjuje z pracodawcami ogólne warunki zatrudnienia, prawa i obowiązki aktorów oraz producentów gier. Dotychczasowy kontrakt wygasł prawie dwa lata temu. Na czas negocjacji jednak przedłużano jego obowiązywanie.
Negocjacje jednak nie posuwały się do przodu. W związku z tym we wrześniu ubiegłego roku odbyło się referendum, w którym
98,32% głosujących członków SAG-AFTRA opowiedziało się za strajkiem. To jednak nie skłoniło deweloperów growych do zmiany stanowiska.
Kiedy rozpoczynano negocjacje, punktów zapalnych było 25. Jak podkreśla przedstawiciel branży growej w 24 punktach udało się dojść do porozumienia. Dotyczy to między innymi podniesienia stawek minimalnych oraz zwiększenie odpowiedzialności producentów gier za bezpieczeństwo aktorów.
Getty Images © Future Publishing Punktem, który doprowadził do strajku, okazało się wykorzystanie sztucznej inteligencji.
Nie zgodzimy się na kontrakt, który umożliwi firmom nadużywanie AI na szkodę naszych członków - stwierdziła przewodnicząca SAG-AFTRA
Fran Drescher ogłaszając rozpoczęcie strajku. -
Dość tego. Kiedy te firmy zdecydują się podejść do sprawy poważnie i zaproponują warunki, z którymi nasi członkowie będą mogli żyć, wtedy będziemy gotowi powrócić do negocjacji. Duncan Crabtree-Ireland, główny negocjator dodaje:
Aktorzy pracujący przy grach zasługują na taką samą ochronę, co artyści w kinie, telewizji, streamingu: uczciwego wynagrodzenia oraz decydowania o wykorzystaniu przez AI ich twarzy, głosów, ciał. To zdumiewające, że producenci gier nie wyciągnęli żadnych lekcji z ubiegłorocznych wydarzeń, które jasno pokazały, że nasi członkowie potrafią i będą walczyć o sprawiedliwe traktowanie w sprawie sztucznej inteligencji i że opinia publiczna jest po naszej stronie. Branża growa nie jest skłonna na jakiekolwiek ustępstwa wobec zatrudnianych artystów. Poprzedni kontrakt został podpisany także po strajku. Tamten strajk, na przełomie 2016-2017 r., trwał 183 dni.