Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Szok! "Dead Island 2" żyje, a my w nie już graliśmy!

autor: Marcin Dąbkowski / 23-08-2022 22:00
Od pierwszej zapowiedzi "Dead Island 2" minęło już osiem lat. W międzyczasie zmienił się nie tylko deweloper (Dambuster Studios zastąpiło Yager Development), ale i wyrzucono do kosza wszystko, co zostało już zrobione, i rozpoczęto prace od nowa. Teraz, kiedy wydawca ogłosił datę premiery, mamy już pewność, że nowe "Dead Island" na pewno wyjdzie. W dodatku kilka dni temu widzieliśmy je na własne oczy, a nawet mieliśmy okazję ograć jego fragment. Poniżej znajdziecie pięć najważniejszych rzeczy, które musicie wiedzieć o "Dead Island 2


1. Czas na opanowane przez zombie Los Angeles



Pierwsza, tworzona jeszcze przez polski Techland odsłona "Dead Island", rozgrywała się na fikcyjnej wyspie Banoi, gdzieś na północ od Australii. Choć rozgrywka z grubsza opierała się na mordowaniu hord zombiaków, to polskie studio starało się podejść do tematu w trochę poważniejszy sposób i nie robić sobie z nich jaj. "Dead Island 2" odcina się od tego i sprowadza zombiaki do tego, czym powinny być, czyli tępym motłochem do finezyjnego zabijania. Akcja rozegra się w opanowanym przez zombiaki Los Angeles, a podczas zabawy odwiedzimy wiele kultowych miejscówek Miasta Aniołów.

  

2. Walka w zwarciu daje radę



Wiele gier oferuje nam możliwość walki wręcz, jednak korzystamy z niej dopiero wtedy, kiedy skończy nam się amunicja do wszystkich dostępnych giwer. W "Dead Island 2" jest odwrotnie i to walka w zwarciu daje największą frajdę – rozcinanie zombiaków katanami, miażdżenie młotami czy rozszarpywanie ostrzami na rękach jest niesamowicie satysfakcjonujące. Oczywiście tylko do momentu, kiedy nasza broń się nie rozwali, bo wszystko, co ze sobą nosimy, ma pasek wytrzymałości i już podczas ogrywania krótkiego fragmentu gry zaliczyliśmy wtopę przed bossem, bo podeszliśmy do niego tylko z jedną bronią białą, która na dodatek była już na wyczerpaniu. Gra zachęca też do wykorzystywania otoczenia, jednak w ogrywanym fragmencie mieliśmy raptem 2 czy 3 takie miejsca.



3. Ulepszenia i zdolności





Podczas zabawy można zebrać masę surowców, dzięki którym będziemy mogli ulepszać i naprawiać posiadaną broń. W grze ma być dostępna masa przeróżnych narzędzi mordu, jednak nie będą to "randomizowane baziliony" jak w serii "Borderlands", ale zaprojektowane przez twórców zabawki. Poza tym będziemy też mogli rozwijać naszą postać i przy użyciu specjalnych kart dodawać jej nowe zdolności (karty dostajemy za konkretne zadania oraz znajdujemy na mapie).

4. Zabawa samemu lub w kooperacji



Gra ma zaoferować fabułę na kilkanaście godzin. Podczas niej będziemy wykonywali kolejne stawiane przed nami misje, a sama rozgrywka ma się dziać w półotwartych lokacjach (coś na wzór "Metro Exodus"). Już teraz wiemy, że nie ma tu wiele miejsca na wybory i podążać będziemy z góry określoną drogą, jednak przechodząc do kolejnych lokacji, natrafimy też na dodatkowe zadania poboczne, dzięki którym zdobędziemy nowe karty i surowce. Co ważne, gra zaoferuje również rozgrywkę w kooperacji, dzięki czemu będziemy mogli ukończyć ją w maksymalnie trzyosobowej ekipie.



5. To niestety gra międzygeneracyjna



Rozumiemy, że wciąż jest masa graczy, którzy nie przerzucili się na nową generację konsol albo mają w swoich PC starsze karty graficzne, ale od premiery PlayStation 5 i Xbox Series X miną zaraz dwa lata, a my dalej stoimy z nowymi tytułami w rozkroku. "Dead Island 2" prezentuje się całkiem ok (ogrywaliśmy je na mocnych PC), jednak przykłady kilku ostatnich premier pokazują, że gry ukazujące się na obie generacje nie działają zbyt dobrze na tej starej i jednocześnie nie wyciskają zbyt dużo z tej nowej.


"Dead Island 2" zadebiutuje 3 lutego 2023 roku na PC, Xbox Series X|S, PlayStation 5, PlayStation 4 i Xbox One.


Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

powiązane artykuły Dead Island 2

Najnowsze Newsy