Jeśli Bóg mógł kiedykolwiek się pomylić, to na pewno w "karierze" ""aktorskiej"" Płoszajskiego.
i tu sie z toba zgodze, jak go widze to mnie krew zalewa i dziwie sie jak ktokolwiek mogl go zatrudnic nawet w tak absurdalnym filmie. :(
Jak widać fatalne fryzury i absurd idą ze sobą w parze.