Większość z nas ocenia młodych aktorów tylko dla tego,że nieukończyli jeszcze 13. roku życia. Ponad połowa z nich nie patrzy na ich grę aktorską tylko wydaje opinie o ich wygladzie. "Oni są tacy słodcy"-tak właśnie piszą. Nie chcą ich krytykować, ponieważ ich ulubieńcy są jeszcze dziećmi i nie potrafią powiedzieć o nich złego słowa. Ja to szanuję, ale...bez przesady! Jak można oceniać dziewięciolatka na 10/10 tylko dla tego, że jest tak "uroczy"?! Jeśli chcecie już stosować taryfy ulgowe w ocenach dla aktorów dziecięcych, to róbcie to z umiarem. W końcu oni TEŻ grają. Zastanówcie się nad tym.
Adam Zdrójkowski ma 12 lat, zagrał w 6 produkcjach, a wiele polskich nastolatek już się w nim kocha. Mozna go za to chwalić. Mało kto w tym wieku ma na tyle odwagi,caby wystąpić przed kamerami ze świadomością, że miliony widzów będą go ogladać i w mniej lub bardziej miły komentować. Za to należy mu się szacunek.
Niestety, jego gra aktorska nie jest zbyt dobra, nawet jak na tak młody wiek. Bardzo nieprzyjemnie patrzy się na takie okropne udawanie swojego filmowewgo/serialowego bohatera. Widać po nim, że się stara dobrze zagrać, lecz niestety mu to nie wychodzi. Przykro mi, ale muszę przyznać, że jego talent aktorski jest marny. Patrząc na niego, od razu widać, że cały czas mówi wykuty na pamięć tekst. Także jego sztuczna mimika psuje atmosferę. W dodatku nie potrafi stworzyć odpowiedniego nastroju, cały czas mówi swoim sztucznym, bezdźwięcznym głosem i ma ciągle ten sam wyraz twarzy.
Proszę Was, uszanujcie moją opinię o nim. To, że trochę po nim pojechałem nie oznacza wcale, że jestem zazdrosny.