że jeśli Holland dostanie oscara za "w ciemności" to reżyserka wskoczy z 380 miejsca do
pierwszej 50.
Na liście filmwebu z rankingami ludzi związanych z filmem,to pewnie nawet pierwsza 5 będzie
Jeśli dostanie tego oscara to co niektórzy ludzie z filmowego światka w Polsce będą tą panią chcieli na ołtarze wynieść a drudzy zrzucić ją z tych ołtarzy. To może być ciekawe doświadczenie dla polskiej kinematografii, pod warunkiem że będzie Oscar.
Może większe zainteresowanie naszymi aktorami, producentami, reżyserami ze strony USA, może tworzenie ciekawszych filmów w naszym kraju, lepszych....
Może. Ale ja pisząc o tym "wynoszeniu na ołtarze" pani Holland lub zrzucaniem jej potem z tych ołtarzy miałem na myśli to ze tu się rozpęta piekiełko typowe dla naszego kraju, Ze dlaczego ona dostała tego oscara, czemu za ten film (bo o żydach) a i sama Holland ma żydowskie pochodzenie po ojcu, a do tego moze byc tak że następne filmy o tej tematyce mogą powstawać w Polsce, już słyszałem że o Jedwabnem ma powstać film kto wie ile jeszcze mogą zrobić filmów o tej tematyce nasi filmowcy na fali uniesienia.
A Żydzi to temat u nas wywołujący czasem duże emocje, bardzo duże, szczególnie okres wojenny mam tu na myśli.
Czyli według zasady : pokochać albo znienawidzić.
Ale dla mnie (i może dla wielu) nie tyle obchodzi sprawa filmu, co dostanie oscara. Takie wykazanie patriotyzmu, pokazanie światu, że Polska potrafi i wiele może, trzeba tylko pomóc. A i ile byłoby zaszczytów, słuchów o Polsce....
Tak. Ale... wiadomo jak może być. Lepeiej nie pisać...
Zobaczymy co się wydarzy 26 lutego i co będzie potem...