ona naprawde myslala ze gosc ktory moze miec prawie kazda kobiete, bedzie z nia do konca zycia? zalosne. Ciekawe czy chociaz alimenty jej bedzie placil, czy go beda ciagac po sadach lol
Też dziwiłam się, że ona w to wierzy, większość ludzi w Hollywood jest zacofana emocjonalnie w rozwoju. Nad gustami się nie dyskutuje, ale moim zdaniem facet z wyglądu jest obleśny - to oczywiście moja prywatna opinia.
Przeszło wam przez głowę, że może zrobiła to, przedewszystkim, dla szumu i własnej kariery? Kto wie, być może dziecko to też wynik sprytnej manipulacji. Targanie Farella po sądach?! O alimenty?! Przy obecności kamer i reporterów, jak najbardziej! Dam sobie rękę uciąć, że pani Bachleda-Curuś, ze swoim nazwiskiem, miała wystarczająco dużo szmalu już na długo zanim poznała Farella.
A nie "przeszło wam przez głowę", że może to wszystko pic-na-wodę-fotomontaż? Skąd wiecie, czy nie jest to afera sztucznie nadmuchiwana przez media? Przypominam ostatni "eksperyment" w wykonaniu Joaquina Phoenixa, który dowiódł, w jak ogromnym stopniu ludzie są w stanie uwierzyć we wszystko, co pokażą i zasugerują im media.
Nie jestem jakąś super fanką Alicji, wiem, że środowisko hollywoodzkie pełne jest sfiksowanych i niedojrzałych emocjonalnie pajaców z przerostem ego oraz ludzi, którzy dla kariery są w stanie zrobić wszystko. Wiem też, że za sukcesem Alicji stoją znajomości z początków kariery oraz rodzinne pieniądze, ale jakoś nie robi to na mnie ogromnego wrażenia - spójrzcie na amerykański showbiznes, tam 2/3 ludzi to przecież osoby wypromowane przez koneksje, romanse, skandale lub szmal. Tak po prostu jest.
Może romans Bachledy to cyniczna gra, ale równie dobrze może być tak, że dziewczyna naprawdę się zakochała, zaszła w ciążę, myślała, że będzie szczęśliwa jak Vanessa Paradis z Deppem albo jedna z równie nielicznych par, które naprawdę są w showbiznesie trwałe. Pomijając wszelkie antypatie, ja jej raczej współczuję. Tak czy owak, dziecko nigdy nie jest niczemu winne, a samotnym rodzicom nigdy nie jest łatwo.
Oczywiście, o ile plotki o ich rozstaniu są prawdziwe. Równie dobrze może to być chwyt marketingowy (zobaczcie, ile się dzięki temu o nich mówi) albo faktycznie ktoś robi im szum koło tyłka, bo np. chce zaszkodzić wizerunkowi Farrella. Nigdy nie wiadomo. ;)
zgadzam się. jakby nie było to nie jest nasza sprawa, a robienie z niej w komentarzach dz**ki jest nie na miejscu!
To tak jakby nauczycielka nie mogła zakochać się w nauczycielu, a lekarz w pielęgniarce. To, ze Colin jest od niej sławniejszy nie znaczy, że ta dójka nie mogła sie w sobie zakochać i nawet myśleć, ze ich miłość przetrwa wszystko. Jeśli się rozstali, a tego nie wiemy to choćby przez wzgląd na dziecko nie powinno się tak mówić o jego rodzicach.
Wszyscy się nagle zachowują tak jakby nikt nigdy się nie zakochał, nie zawiódł, nie rozstał z ukochaną osoba, a ba! - nawet nie popełnił żadnego błędu. Nic tylko większość po niej jeździ, nie mając do tego logicznych podstaw.
Zgadzam sie z Tobą Gusia1990. Wszyscy umieją pisać tylko komentarze poniżające i na końcu dodawać 'lol'. Nikt z was nie zna jej osobiście ani jego..ale co ja będę tutaj pisać.
No dobra,moze i naprawde sie w nim zakochala - ale po co od razu w ciaze zachodzic?
Posiadanie dziecka z mezczyzna ktorego znalo sie dosc krotko - no sorry,ale to wedlug mnie dosc lekkomyslne,zeby nie powiedziec glupie.
I potem sie dziwicie takiej krytyce?
Nawet nie byli zareczeni,co takze oznacza jak on niepowaznie traktowal ich zwiazek.
a czy Twoim zdaniem trzeba się zaręczać (obrączkować) aby mieć dziecko?? Zresztą plotki o ich rozstaniu jak sama nazwa wskazuje to tylko plotki,nikt z was nie siedzi u nich w domu i nie wie naprawdę jaka relacja jest między nimi. Ja osobiście uważam ,że Alicja dobrze wie co robi bo do głupich laleczek nie należy.
nie pamiętacie już chyba drogie dzieci('lol') ;] Ze ten collin ma na boku chorego synka i prawdopodobnie dwójkę innych dzieci? Ze to on się puszczał na prawo i lewo z modelkami,studentkami,aktorkami itd itp? Nie rozumiem po co tyle szumu o głupią plotę!
Dziwi mnie, że każdy już ogłosił ich rozstanie mimo, iż żadna ze stron do tej pory nie wypowiedziała się na ten temat. Może oni mają to daleko w poszanowaniu i tak naprawdę wcale się nie rozstali - mocno kibicuję Alicji i mama taką nadzieję. Może postanowili żyć w wolnym związku. Kto wie...oni nie są parą która sprzedaje swoją prywatność. Dziwi mnie to opluwanie Alicji skoro tak naprawdę w Polsce niewiele wiemy na temat ich życia;/
A czy ty naprawdę myślisz, że możesz wpieprzać się w nie swoje sprawy?
Może naprawdę dziewczyna się zakochała i myślała, że będą razem długo i szczęśliwie, no cóż, niektórzy są naiwni.. dziecko może było nieplanowane, bo jeśli planowane, to dziwi mnie ten pośpiech. Ale to ich życie, ich sprawa i co nam do tego?
Mnie najbardziej bawi to, że oczywiście wszyscy myślą, że to on ją zostawił, a nikomu nawet przez głowę nie przejdzie, że może to ona zechciała zostawić jego. Colin ma opinię podrywacza i lekkoducha, może zachłysnął się urodą i klasą dziewczyny z Europy środkowej, która ma inne priorytety i wartości niż pustaki z Hollywood i chciał się zmienić, ale się nie udało. Może początkowo było pięknie, a z czasem Alicja przejrzała na oczy, zobaczyła w nim imprezującego, nieodpowiedzialnego faceta i postanowiła odejść.
Dżizas!Co za komentarz...na poziomie pudelka.pl bym powiedziała. Dziewczyno opanuj się trochę.
PeEs skąd ty to wszystko wiesz?!;/
Jaka dziewczyno? Gdzie Ty widzisz dziewczynę? Czy mój nick jest kobiecy? Czy może po prostu wiem o kobietach więcej niż one chciałyby to ukryć przed światem?
Nie kobietą?W takim razie zwracam honor. Zasugerowałam się treścią komentarza;/Ale jeżeli jesteś facetem(choć poziom komentarza świadczy że dosyć niedojrzałym) i w taki sposób wypowiadasz się o kobiecie to gratuluję...i jednocześnie współczuję obecnej bądź przyszłej zonie;/