Niestety nie jestem podobna do niej, ale strasznie się cieszę, że ktoś w końcu ma to samo zdanie co ja;) Jej uroda jest cudowna, a moi znajomi niestety nie rozumieją mojego podekscytowania;)

Hm,ja tez nie jestem do niej podobna. Nie mam tak zjawiskowych oczu i nie jestem blondynka. ;) ale macie racje. Uwielbiam jej urode. W Chloe wygladala przepieknie. ; D

mi się strasznie podobają jej usta - są wg mnie idealne. zazdroszę jej ich.

Tak,to prawda. Jest bardzo dobra aktorka mlodego pokolenia . I do tego sliczna.

Jej uroda powala na kolana. Przepiekna dziewczyna. ; **

Zgadzam się, ona jest przepiękna :) Oczy, włosy, delikatne rysy twarzy... Jestem kobietą, ale też nie mogłam oderwać od niej oczu ;-)

dokładnie! jest tak niesamowicie pociągająca, że zastanawiam sie nad swoją tożsamością seksualną....

Popieram przedmówców - w CHLOE bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Świetnie zagrała, przekonująco..i w dodatku była taka subtelna, słodka, ale i pociągająca i wyuzdana. Uroda - pierwsza klasa. Nie sposób od niej oderwać wzroku w tym filmie i urodą przyćmiewa wszystkie inne kobiety ;). Sam film nie najgorszy, ale gra Amandy na medal.

Dla mnie jej uroda jest dziwna... Mam dwie koleżanki bardzo do niej podobne, ale jakoś nie mają powodzenia, są raczej uważane w najlepszym razie za przeciętne :)

Daj namiary na koleżanki ! :P Co do jej urody też Mi się strasznie podoba ;)

Piekna <3

Bardzo naturalna i słodka. Jest moja ulubiona aktorka . ; )

Mnie powala jej uśmiech, gdy lekko pochyla głowę, tak jakby się zawstydzała. I te blond włosy - idealnie jej pasują.

Zgadzam się z tobą. Też bym tak zrobił. W tym temacie nie do końca jest prawdziwe przysłowie ( „….a co to mało jest takich kwiatów na tym świecie… „). Niestety takie dziewczyny(takie typy osobowości) należą do znacznie mniejszej części. Jak zawsze ze wszystkim dobrym na tym świecie. Ale może? trzeba być dobrej myśli..

Nie wiem czy wiecie imię Amanda ze strony wikipedii — imię żeńskie pochodzenia łacińskiego, stanowiące żeński odpowiednik imienia Amand, wywodzące się od czasownika amare — "kochać" i oznaczające "ta, która powinna być kochana" lub "godna miłości". Znane już w starożytnym Rzymie[1]. Często nadawane w Stanach Zjednoczonych. W Polsce notowane co najmniej od II poł. XVIII wieku.
Coś w tym jest :]

Nie wiem jak inni ale aż serce mi się raduje jak patrzę na tak prawdziwie sympatyczny uśmiech. Po prostu Anielski! Zazdroszczę facetom takich kobiet;).
http://www.starpulse.com/Actresses/Seyfried,_Amanda/Biography/

Mam podobne zdanie ;) Naprawdę przepiękna uroda. Moja koleżanka jest tak do niej podobna, że w filmie "Listy do Julii" jakbym ją tam widziała ;P Śmieję się, bo poszła na aktorstwo... (a tu już w Hollywood wylądowała :P)

Pozdrawiam :)