lubię każdą dobrą muzykę i pewnie dlatego... koncert Vivere Live In Tuscany oglądałem parokrotnie i według mnie jest to najlepszy koncert Andrea Bocelli i chociaż specjalnie za muzyką poważną nie przepadam to niektórych kawałków z tego koncertu słucham z przyjemnością do tej pory. Szczególnym zaskoczeniem był dla mnie występ na żywo Elisy i jej piosenka "Dancing". Polecam ten koncert tym co nie widzieli, a myślą, że widzieli i słyszeli już wszystko. Także tym mniej ukulturalnionym (-; Zdecydowanie słuchać na dobrym sprzęcie lub słuchawkach aby wczuć się w głębię i barwę głosów. Daję 9/10 za głos tego gatunku muzycznego i jeden punkt zabieram, bo czasem wydaje mi się że Bocelli beczy jak owieczka, której ktoś robi dobrze... (-;