W Dniu świra scena z Grabowskim (jako sąsiadem) dialog z Konradem o skarpetkach na klatce w bloku - bezcenna
Z Konradem? Zajechało "Dziadami", ale w filmie to były raczej "Stepy Akermańskie" jeśli dobrze pamiętam.
ups sorki Kondratem. Stepy Akermańskie i scena po wypłatę też były przednie:)