zginął w 2012r. w wypadku samochodowym, po tym jak parę lat wcześniej znalazł w końcu prawdziwą miłość i został ojcem
ha ha ha ha ha ha ha nie chciał wpółpracować, odrzucił propozycję zostanie ministrem w rządzie Jaroszewicza, teka wiceministra tez mu nie odpowiadała, odrzucił także ofertę do Gierka aby zasiąść w Biurze Politycznym Komitetu Centralnego PZPR ha ha ha ha ha ha ha więc zrobiono z nim porządek na zdrowym ciele klasy robotniczo-chłopskiej
Nie rozumiem Twojej dość głupawej radości i przygłupich chichotów. Zabili człowieka. Nie skorzystał z żadnej propozycji. Nie jarzysz tego pewnie, ale także opowiedział się po stronie SOLIDARNOŚCIOWEJ, także przed 1979, bo wspierał WZZ (wolne związki zawodowe wybrzeża). Mam nadzieję, ze darujesz sobie więcej głupawych uśmieszków
i doucz się historii niemoto. Zejdler działał w KORze a nie w Solidarnosci, Solidarnosc powstała w latach 80-stych po tym jak Zejdler odkręcił gaz w kuchence