Trzy nowele z nieoczywistymi bohaterami drugiej wojny światowej: wiejskim chłopakiem odznaczonym tytułowym Krzyżem Walecznych, psem SS z obozu koncentracyjnego oraz młodą wdową po kapitanie. W każdej z nich życie przeciwstawia się szaleństwu wojny.
Film zrealizowany jako swoiste intermezzo pomiędzy premierami "Eroiki" i "Zezowatego szczęścia". Powstał w oparciu o pomysł kompozytora Andrzeja Markowskiego, a znalazł swą znakomitą realizację. Mała jego bohaterka, uczennica szkoły muzycznej wędrując po zaułkach Starego Miasta w Warszawie, odkrywa świat, który nie wszystkim jest dostępny. To świat niezwykłości i piękna dźwięków. To one są dla dziewczynki najważniejsze, w nich jest muzyka – w gwarze dzieci, odgłosach ulicy, sapiącym traktorze, strojeniu organów, szuraniu miotły i w przelatujących odrzutowcach. Dźwięki organizują w tym filmie jego obrazy, przydają im nowych znaczeń i emocjonalnych, często lirycznych walorów. Film dopełnia wizerunek Andrzeja Munka jako wrażliwego obserwatora i rejestratora zjawisk, artysty, który potrafił wydobywać ekspresję z elementów rzeczywistości ujawnionej i pozornie ukrytej. Przypomina też jego osobistą pasję, umiłowanie muzyki.
Historia szeregowego żołnierza, który pragnie osiągnąć perfekcje w musztrze wojskowej. Nic nie jest w stanie go rozproszyć podczas powtarzania wyczerpujących elementów technik wojskowych. W swoich snach ma marzenia związane z dalszą karierą w wojsku. Jednakże tylko sny są kolorowe w jego szarym codziennym życiu.
Nowatorski dokument przestrzegający ludzkość przed kolejna wojną. Jego autor (Tadeusz Makarczyński) na tle popularnych utworów muzycznych, tworzy swojego rodzaju zlepek kronik filmowych, w których pokazuje do jak skrajnych zachowań zdolny jest człowiek.
Sensacyjny dramat społeczny; tytułowy "Cień", człowiek bez twarzy kojarzy się bohaterom trzech nowel (akcja toczy się podczas okupacji i krótko po wojnie) z napotykanymi przez nich postaciami - prowokatora, zdrajcy i sabotażysty. Mężczyzna skacze z pędzącego pociągu i ginie. Identyfikację uniemożliwia zmasakrowana twarz i brak jakichkolwiek dokumentów. Ale prowadzący śledztwo oficer milicji twierdzi: "I włos ma swój cień, cóż dopiero człowiek. Poszukasz cienia, po cieniu faceta rozpoznasz . . ." Dwie następujące po sobie opowieści zdają się zaprzeczać temu twierdzeniu. Nie wiadomo, na przykład, do tej pory, jak to się stało, że podczas wojny doszło do krwawego starcia dwóch grup bojowych należących do tej samej organizacji podziemnej. A kapitan Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który udawał się do bandy "Malutkiego", by zgładzić jej dowódcę, musiał zabić w decydującym momencie również swego towarzysza, ponieważ zaczął go podejrzewać o zdradę . . . Dopiero trzecie zdarzenie podsuwa pewne rozwiązanie zagadki. Młody chłopak złapany w cudzej marynarce twierdzi, że należała ona do człowieka, który wyskoczył z pociągu i się zabił. Chłopak rozpoznał go bowiem jako organizatora sabotażu w jednej z kopalń śląskich. Jego nazwisko pojawiało się i w poprzednich opowieściach.
Andrzej Wajda kręci dokument, w którym z kamerą odwiedza pracownię Xawerego Dunikowskiego. Film ten stał się obrazem bardzo kontrowersyjnym. Wywołując liczne dyskusje, na stałe zapisał się w kanonie polskiego dokumentu.